Parowanie szyb to częsty problem w pojazdach, zwłaszcza sezonowo wiosną, jesienią oraz w czasie deszczowej aury. Wielu kierowców obawia się, że wilgoć osadzająca się na szybach jest dowodem na poważną usterkę w układzie klimatyzacji, szczególnie jej nieszczelność. Tymczasem przyczyny tego zjawiska są dużo bardziej złożone i nie zawsze muszą wiązać się z defektem klimatyzacji. Najczęściej parowanie wynika z różnic temperatury powietrza wewnątrz i na zewnątrz kabiny oraz podwyższonej wilgotności powietrza – zwykle po opadach, myciu auta czy przewożeniu mokrych ubrań. Wilgoć skrapla się na najchłodniejszych powierzchniach, czyli właśnie szybach. Równie istotne są zapchane nawiewy, brudny lub przepuszczający filtr kabinowy (pyłkowy), czy niewłaściwie pracująca wentylacja. Uszkodzony, nieskuteczny filtr często jest winowajcą, powodując, że powietrze w kabinie nie krąży prawidłowo, wilgoć nie jest odprowadzana, a szyby szybciej parują. Nieszczelność klimatyzacji rzeczywiście może prowadzić do spadku jej wydajności i wolniejszego osuszania powietrza, jednak zanim stwierdzimy poważną awarię, należy wykluczyć inne przyczyny: zatkaną parownik klimatyzacji, zbieranie się wody w kabinie (np. pod wykładziną, po nieszczelności drzwi, szyb, przepiłowaniach), a także niewłaściwie ustawiony nawiew (np. recyrkulacja powietrza). Charakterystycznym znakiem nieszczelności układu klimatyzacji są nie tylko parujące szyby, ale także zapach „stęchlizny” lub „wilgoci” w kabinie, spadek wydajności chłodzenia i wzrost poziomu wilgotności mimo pracy klimy na pełnych obrotach. Jeśli klimatyzacja nie chłodzi i nie usuwa wilgoci przy włączonym osuszaniu – warto zlecić jej diagnostykę, test szczelności i sprawdzenie parownika oraz filtra osuszacza. Zwykle jednak regularna wymiana filtra kabinowego, osuszanie wnętrza oraz właściwa eksploatacja klimatyzacji skutecznie zapobiegają parowaniu szyb.