Montaż folii przyciemniającej na przedniej szybie lub w jej okolicy coraz częściej rozważają właściciele aut ceniący sobie ochronę przed słońcem, komfort i prywatność. Jednak w nowoczesnych samochodach, gdzie przy szybie czołowej montuje się czujniki deszczu oparte na technologii optycznej (światło podczerwone i matryce fotodetektorów), pojawia się istotne pytanie o ich kompatybilność z folią. Zasada działania czujnika polega na emisji i odbiorze promieni świetlnych, których rozproszenie przez wodę na powierzchni szyby jest przeliczane przez komputer na intensywność opadów. Nałożenie folii modyfikuje strukturę optyczną powierzchni szkła: może ograniczać transmisję światła, powodować odbicia, mikrozałamania lub lokalne matowienie powierzchni. To prowadzi do kilku potencjalnych problemów: nietypowego działania automatyki (wycieraczki startują z opóźnieniem lub wcale), fałszywych alarmów „suchy deszcz”, a nawet trwałego błędu czujnika. Szczególnie problematyczne jest naklejanie ciemnej, metalizowanej lub „refleksyjnej” folii powyżej okna czujnika; typowe folie ceramiczne również wpływają (choć mniej) na optykę. W autach z wbudowanymi matami grzewczymi na szybie efekt może się jeszcze potęgować przez mikroprześwity w folii powstałe pod wpływem temperatury. Producenci czujników deszczu zalecają unikanie wszelkich naklejek, folii i powłok w polu aktywnym sensora. Jeśli folia jest konieczna – powinna być wycinana z precyzyjnym otworem na oknie czujnika (zgodnie z instrukcją montażu, z marginesem kilku milimetrów). Prawidłowy montaż i dobór folii od renomowanego producenta minimalizuje problemy, lecz każdy zabieg wiąże się z utratą gwarancji na poprawność działania czujnika deszczu. Warto rozważyć profesjonalny montaż w serwisie, który oceni także wpływ folii na ewentualny montaż czujnika światła czy kamery ADAS.