Czy każda kolizja wymusza reset systemów wspomagania

Współczesne systemy wspomagania jazdy (ADAS) i układy bezpieczeństwa czynnego są wyposażone w mechanizmy samoczynnego rejestrowania zdarzeń kolizyjnych lub gwałtownego hamowania. Po poważniejszej kolizji – skutkującej zadziałaniem poduszek powietrznych, wystrzeleniem napinaczy pasów lub uruchomieniem „eventu” zderzeniowego w komputerze – praktycznie zawsze wymagane jest przeprowadzenie resetu systemów poprzez narzędzie diagnostyczne (reset jednostki sterującej, usunięcie błędów crash data i ponowną kalibrację czujników). W przypadku drobnych stłuczek lub zdarzeń bez uruchomienia układów pasywnych (bez poduszek, bez uruchomienia AEB/ASR), reset ADAS nie jest obowiązkowy, ale bywa zalecany – układy mogą bowiem zapisać tzw. kody niekrytyczne lub ograniczyć niektóre funkcje do czasu diagnostyki (np. wyłączenie aktywacji automatycznego hamowania lub praca w trybie awaryjnym Lane Assist). Po każdej ingerencji blacharsko-lakierniczej w okolicach radarów, kamer, czujników lub po wymianie szyby, obowiązkowa jest pełna kalibracja sensorów i reset skojarzonych danych – bez tego systemy mogą reagować nieprawidłowo lub nie włączyć się w razie zagrożenia. W nowoczesnych autach zawsze pojawi się jawny komunikat o konieczności serwisu. Wyjątek mogą stanowić drobne otarcia zderzaków poza obszarem czujników, jednak nawet w takich sytuacjach warto wykonać kontrolę komputerową i test funkcjonalny działania systemów wspomagania. Niedopełnienie resetu po poważniejszej kolizji może skutkować utratą gwarancji oraz niesprawnością kluczowych funkcji bezpieczeństwa.