Adaptacja systemu hamowania awaryjnego, Lane Assist czy innych zaawansowanych asystentów z innego modelu pojazdu to temat, który przewija się zarówno w warsztatach, jak i na forach motoryzacyjnych. Teoretycznie możliwe jest przełożenie modułów, kamer, radarów, czujników czy sterowników ADAS z bliźniaczych modeli tej samej marki (np. w obrębie jednej platformy Volkswagena), które dzielą wspólny układ elektryczny i mechaniczny. Jednak w praktyce taka adaptacja jest bardzo złożona — wymaga przeprogramowania jednostek sterujących (kodowanie VIN, soft), pełnej kalibracji sensorów, homologowanych wiązek przewodów, a nierzadko zmiany elementów mechanicznych (mocowania, obudowy, szyby z oknem na kamerę). Największym problemem jest dopasowanie systemu do algorytmów bezpieczeństwa konkretnego auta – różnice w wersji oprogramowania, czujników czy nawet wymiarze nadwozia mogą skutkować błędami, fałszywymi alarmami lub całkowitą dezaktywacją funkcji podczas jazdy. Dodatkowo taka adaptacja niesie ryzyko utraty homologacji, gwarancji, a nawet nieważności polisy AC i przeglądu technicznego. W praktyce legalna i skuteczna adaptacja możliwa jest tylko na poziomie specjalistycznych serwisów mających dostęp do fabrycznych narzędzi diagnostycznych, dokumentacji i dopuszczeń producenta. Powierzchowna „przekładka” bez zgodności wszystkich komponentów skutkuje najczęściej niedziałającym lub niebezpiecznym układem asystentów.
Strona główna Systemy hamowania awaryjnego i asystenci jazdy Czy możliwa jest adaptacja systemu z innego modelu