Tempomat, zarówno klasyczny, jak i zaawansowany adaptacyjny, został zaprojektowany głównie z myślą o stabilnej jeździe po utwardzonych, asfaltowych drogach. Na szutrowych drogach, polnych trasach czy gruntowych duktach funkcjonalność tempomatu bywa znacząco ograniczona – wynika to z kilku specyficznych zagrożeń i wyzwań technicznych. Po pierwsze, na nieutwardzonej nawierzchni występują częste i gwałtowne zmiany przyczepności: od luźnego piasku, przez dziury, koleiny i śliskie błoto, po niespodziewane przeszkody terenowe. W takich warunkach układy elektroniczne samochodu, szczególnie systemy ESP/ESC oraz czujniki trakcji, mogą wykrywać ryzyko utraty przyczepności i automatycznie wyłączać tempomat w trosce o bezpieczeństwo. Bywa też, że przy znacznym pochyleniu terenu czy stromych podjazdach tempomat nie jest w stanie utrzymać zadanej prędkości albo całkowicie się dezaktywuje. Dodatkowo systemy radarowe i czujniki ACC mogą mieć kłopot z poprawną detekcją przeszkód, jeśli są zakurzone lub pokryte błotem. Instrukcje obsługi większości marek zawierają zalecenie, by na drogach nieutwardzonych korzystać z tempomatu tylko w wyjątkowo sprzyjających warunkach (np. szeroka, równa polna droga) i nigdy nie polegać na nim w trudnym terenie. Ostatecznie, kierowca musi zawsze być gotowy do natychmiastowego przejęcia kontroli i ręcznego dostosowania prędkości, gdy przewidziane funkcje wspomagania zostaną zdezaktywowane przez komputer pokładowy ze względów bezpieczeństwa.