Decyzja o naprawie starego tempomatu zależy od kilku czynników. Pierwszym jest wiek i stan techniczny pojazdu – w samochodach kilku-, kilkunastoletnich, w których tempomat był fabrycznie montowany, jest to element o dużym wpływie na komfort użytkowania, zwłaszcza podczas dłuższych tras czy jazdy z dziećmi lub w korkach. Koszt naprawy klasycznego tempomatu – polegającej głównie na wymianie sterownika, czujników pedałów, wiązek lub naprawie podciśnienia – jest zazwyczaj relatywnie niewysoki (kilkaset złotych). W przypadku awarii pojedynczego przycisku, przełącznika czy czujnika, naprawa najczęściej polega na wymianie taniego modułu lub przeprowadzeniu podstawowej regulacji. Większy problem pojawia się przy uszkodzeniu modułów elektronicznych, centralek czy zintegrowanych układów komfortowego sterowania (tu koszty mogą przekroczyć 1000 zł lub wymagać użycia części używanych/zamienników). Warto inwestować w naprawę funkcjonalnego tempomatu, jeśli reszta elektroniki w samochodzie i kluczowe czujniki nie budzą zastrzeżeń. W nowszych autach naprawę może wymusić konieczność zachowania wartości rezydualnej, przy sprzedaży auta z w pełni sprawnym wyposażeniem. Nie poleca się jednak inwestowania w tempomat w przypadku samochodów bardzo starych, niszowych lub takich, w których koszt komponentów przewyższy wartość auta – wówczas lepszym wyborem może być demontaż systemu lub zakup nowszego samochodu. Nowoczesne tempomaty adaptacyjne nie mają odpowiedników montowanych jako zamienniki dla aut starszych, a retrofit może być kosztowny i nie zawsze skuteczny. Kolejnym czynnikiem są własne preferencje kierowcy – jeśli podróżujesz dużo i cenisz komfort psychiczny oraz bezpieczeństwo (stała prędkość, mniejsze ryzyko przekroczenia ograniczeń), naprawa tempomatu zwróci się komfortem i bezpieczeństwem przez lata użytkowania pojazdu.
Strona główna Systemy hamowania awaryjnego i asystenci jazdy Czy warto inwestować w naprawę starego tempomatu