Silnik 2.0 D BOXER 150KM EE20 – Subaru Forester, Subaru Outback, Subaru Legacy – dane techniczne, opinie, wady i zalety

Silnik 2.0 D Boxer EE20 to prawdziwa ikona inżynierii Subaru – pierwszy na świecie seryjny turbodiesel z przeciwbieżnym układem cylindrów typu boxer. Jednostka ta trafiła do Foresterów, Outbacków i Legacy od ok. 2008 roku i od razu wyróżniła się nie tylko konstrukcją, ale również prowadzeniem i charakterystyką pracy. Parametry: czterocylindrowy boxer, 16 zaworów, pojemność 1998 cm³, turbo ze zmienną geometrią łopatek, moc 150 KM i 350 Nm już od 1800 obr./min. Atutem EE20 jest niezwykle płaska charakterystyka momentu – silnik jest bardzo elastyczny, mało „dieslowskiego” hałasu, a prowadząc Forestera czy Outbacka nie sposób nie docenić niskiego środka ciężkości i wpływu na zachowanie samochodu podczas jazdy w zakrętach. Subaru chwalą się, że EE20 zapewnia wyjątkowo równą pracę, minimalne wibracje i bardzo przyjemne brzmienie. Zużycie paliwa w realnych warunkach: 5,7–7,0 l/100 km w zależności od nadwozia i napędu (Forester AWD najmniej, Outback/CVT najwięcej). Użytkownicy cenią dynamikę, elastyczność i szeroką dostępność momentu nawet przy bardzo niskich obrotach. Niestety, EE20 uchodzi również za silnik wymagający. Największe wady to podatność na rozciąganie łańcucha rozrządu (zaleca się wymianę już przy pierwszych objawach), ryzyko problemów z układem smarowania i zużywaniem się panewek (w starszych rocznikach), awarie koła dwumasowego i kosztowność regeneracji turbosprężarki. Typowe są także usterki układu EGR i DPF – intensywna jazda miejska prowadzi do szybszego zapychania filtra, wyższe koszty serwisu powoduje nietypowe ustawienie i niska dostępność do niektórych części na rynku zamienników. Wielu użytkowników podkreśla, że stosowanie odpowiednich olejów (tylko low SAPS) i serwis co 10–12 tys. km to absolutna konieczność. Mimo pewnych mankamentów, EE20 zdobył uznanie za „niepowtarzalny charakter”, świetny napęd AWD i ekonomię, jakiej wcześniej nie oferowało żadne Subaru. To wybór dla świadomych, wymagających kierowców chcących mieć diesla o nietypowym DNA, nie bojących się specyficznych kosztów i opieki serwisowej.