Elektronika pokładowa w nowoczesnych samochodach to nie tylko systemy komfortu, ale także istotny element wpływający na bezpieczeństwo, osiągi i funkcjonowanie całego pojazdu. Od modułu centralnego sterowania, przez elektronikę silnika, aż po multimedia, czujniki, kamery i systemy wspomagające – każda z tych jednostek może ulec awarii, a jej naprawa bywa kosztowna i trudna do zdiagnozowania bez odpowiedniego sprzętu. Przy zakupie auta używanego ukryte usterki elektroniki są jednymi z najtrudniejszych do wykrycia, ale istnieją sposoby, by nie dać się zaskoczyć.
Jednym z pierwszych kroków jest dokładna obserwacja deski rozdzielczej po przekręceniu kluczyka lub wciśnięciu przycisku „start”. Wszystkie kontrolki powinny się zapalić, a po chwili zgasnąć – jeśli któraś z nich się nie pojawia lub świeci się stale, to znak, że coś jest nie tak. Brak kontrolki poduszek powietrznych, systemu ESP, ABS lub „check engine” może oznaczać nie tyle brak błędów, co celowe ich ukrycie przez sprzedającego – na przykład przez usunięcie diody, bezpiecznika lub przeprogramowanie modułu.
Drugim sygnałem są nietypowe zachowania pojazdu, które nie zawsze generują błędy w systemie. Należy sprawdzić, czy wszystkie szyby elektryczne działają płynnie i równo, czy lusterka się składają i regulują, a także czy klimatyzacja poprawnie reaguje na zmianę ustawień. Jeżeli ekran systemu multimedialnego zawiesza się, wolno reaguje lub samoczynnie się restartuje, może to oznaczać problem z oprogramowaniem lub zasilaniem. Dotyczy to również zestawów wskaźników – migająca kontrolka przebiegu, niedziałający licznik lub przekłamane wskazania temperatury to często ślady uszkodzonych połączeń lub wadliwego sterownika.
Warto także uruchomić i przetestować wszystkie systemy wspomagania jazdy, jeśli pojazd je posiada – tempomat, asystenta pasa ruchu, czujniki parkowania, kamery, radar, czujniki martwego pola, system awaryjnego hamowania czy adaptacyjne światła. Niesprawność jednego z tych układów często nie generuje żadnego komunikatu na desce rozdzielczej, a ich poprawne działanie można ocenić dopiero podczas jazdy lub testu manualnego. Na przykład – czujniki parkowania mogą nie działać, ale komputer nie pokaże błędu, dopóki nie zostanie wykonana próba parkowania.
W trakcie oględzin należy zwrócić uwagę na wszelkie dorabiane przełączniki, nieoryginalne wiązki elektryczne, wystające przewody czy nieestetycznie doprowadzone kable – mogą one świadczyć o wcześniejszych naprawach, często prowadzonych amatorsko. Niedopasowane panele, brakujące zaślepki czy ślady otwierania deski rozdzielczej również powinny wzbudzić czujność, bo mogą sugerować grzebanie w instalacji, szczególnie po zalaniu lub zwarciach.
Kolejnym istotnym krokiem jest podłączenie samochodu do komputera diagnostycznego. Nawet jeśli kontrolki nie sygnalizują problemów, to w pamięci sterowników mogą być zapisane błędy z przeszłości. Błędy związane z łącznością między modułami, komunikacją CAN, czujnikami lub przekroczeniami parametrów pracy mogą wskazywać na ukryte problemy z elektroniką, które znikają na jakiś czas po skasowaniu kodów, ale mogą powrócić przy dłuższej eksploatacji.
Warto także zapytać sprzedającego, czy były przeprowadzane jakieś naprawy elektroniczne, aktualizacje oprogramowania, wymiany sterowników lub regeneracje liczników. Jeżeli nie potrafi odpowiedzieć albo unika tematu, to znak, że trzeba być ostrożnym. Często samochody po wypadkach, zalaniach lub nieudanych modyfikacjach elektronicznych są sprzedawane z zewnętrznie naprawioną karoserią, ale z elektroniką, która działa tylko pozornie.
Podsumowując – ukryte usterki elektroniki można wykryć tylko poprzez połączenie czujnej obserwacji, sprawdzenia działania wszystkich systemów podczas jazdy oraz dokładnej diagnostyki komputerowej. Nie należy polegać wyłącznie na tym, co pokazuje deska rozdzielcza – wiele problemów ukrywa się głęboko w modułach i objawia dopiero w specyficznych sytuacjach. W razie jakichkolwiek wątpliwości warto zabrać auto do specjalisty od elektroniki samochodowej jeszcze przed zakupem – bo nawet pozornie niewielki problem z elektroniką może oznaczać długie godziny szukania przyczyny i spore koszty.