Jazda próbna to kluczowy moment podczas zakupu auta używanego. To właśnie wtedy można zweryfikować, czy pojazd zachowuje się zgodnie z oczekiwaniami, jak działa w różnych warunkach i czy nie zdradza ukrytych problemów, których nie da się zauważyć podczas samego oglądania karoserii czy czytania dokumentów. Aby jazda próbna była naprawdę miarodajna, warto podejść do niej metodycznie i zwracać uwagę na szereg konkretnych elementów – od pierwszego kontaktu z autem aż po powrót na miejsce.
Zanim w ogóle ruszysz, warto przyjrzeć się, jak samochód uruchamia się po dłuższym postoju. Właśnie zimny rozruch najczęściej ujawnia nieprawidłowości – problemy z akumulatorem, rozrusznikiem, świecami, wtryskiem lub czujnikami. Silnik powinien zapalić równo i bez większego opóźnienia. Jeśli od początku słychać nieregularną pracę, stukoty, dym z wydechu lub pojawiają się kontrolki, to już sygnał, że coś może być nie tak.
W trakcie jazdy najlepiej poruszać się różnymi drogami – po mieście, w korku, na trasie szybkiego ruchu i najlepiej również po nierównej nawierzchni. W mieście można zweryfikować płynność ruszania, działanie sprzęgła, skrzyni biegów i reakcje silnika na niskich obrotach. Podczas ruszania nie powinno być szarpnięć, a pedał sprzęgła nie może pracować z opóźnieniem ani wydawać dźwięków. Skrzynia biegów powinna działać płynnie i bez oporów, niezależnie od temperatury.
Przy wyższych prędkościach warto obserwować, czy auto zachowuje stabilność toru jazdy, nie wpada w wibracje i nie hałasuje nadmiernie. Wszelkie odgłosy dochodzące z zawieszenia, nadwozia, szyb czy uszczelek mogą świadczyć o zużyciu elementów albo o powypadkowej przeszłości. Jeśli pojawia się buczenie, szumienie lub metaliczne brzęczenie, warto dokładnie przyjrzeć się łożyskom kół, przegubom, a także układowi napędowemu.
Bardzo ważnym elementem jazdy próbnej jest hamowanie. Najlepiej wykonać kilka testów – zarówno łagodnych, jak i mocniejszych, również przy nieco wyższej prędkości. Auto powinno hamować prosto, bez uciekania na boki, a pedał hamulca nie może wpadać zbyt głęboko. Każda nienaturalna reakcja – ściąganie, pulsowanie pedału, czy hałas – może świadczyć o zużytych tarczach, klockach, problemach z zaciskami lub niesprawności systemów ABS i ESP.
Ważne jest też sprawdzenie działania wspomagania kierownicy – zarówno podczas manewrowania, jak i przy większych prędkościach. Kierownica nie powinna stawiać oporu, a przy zmianie kierunku jazdy powinna płynnie wracać do pozycji centralnej. Jeśli czuć luzy, stukoty lub drżenie, może to oznaczać zużycie przegubów, końcówek drążków, maglownicy lub nawet poważne problemy ze zbieżnością.
Nie można zapomnieć o testowaniu układu klimatyzacji i nawiewów – zarówno pod kątem chłodzenia, jak i ogrzewania. Warto też sprawdzić działanie szyb, lusterek, centralnego zamka, radia, systemu multimedialnego i wszystkich innych funkcji, które wpływają na komfort codziennego użytkowania. Często zaniedbane detale mogą świadczyć o braku dbałości właściciela o auto jako całość.
Jeśli auto jest wyposażone w napęd na cztery koła, automatyczną skrzynię biegów, adaptacyjne zawieszenie czy zaawansowane systemy asystujące, warto podczas jazdy próbnej uruchomić i przetestować ich działanie. Niesprawność takich elementów może generować bardzo wysokie koszty naprawy, dlatego każdy nietypowy komunikat na desce rozdzielczej lub brak reakcji systemu to powód do dokładniejszej analizy.
Po zakończeniu jazdy warto jeszcze raz przyjrzeć się silnikowi – czy nie pojawiły się wycieki, zapach spalenizny albo dymienie z okolic układu wydechowego. Dobrze jest też zwrócić uwagę na zużycie oleju lub płynu chłodzącego, a jeśli to możliwe – obejrzeć jeszcze raz podwozie i silnik od spodu, np. na stacji diagnostycznej.
Wszystko to pozwala zbudować kompleksowy obraz pojazdu. Jazda próbna nie powinna być rutynowym przejażdżką po osiedlu, lecz świadomym testem, który pomoże podjąć rozsądną decyzję. Jeżeli coś budzi wątpliwości, lepiej zapytać sprzedawcę o szczegóły lub zrezygnować z zakupu, niż narazić się na kosztowną naprawę tuż po podpisaniu umowy.