Zimowa eksploatacja samochodu często pozostawia ślad nie tylko na karoserii, ale przede wszystkim na oponach. Niskie temperatury, sól drogowa, uderzenia o krawężniki, zmienne ciśnienie i jazda w śniegu lub błocie pośniegowym to czynniki, które mogą negatywnie wpłynąć na ich stan techniczny. Dlatego przed rozpoczęciem sezonu wiosenno-letniego warto dokładnie sprawdzić ogumienie – niezależnie od tego, czy planujemy jazdę na oponach całorocznych, czy wymianę z zimowych na letnie.
Pierwszym krokiem powinno być dokładne obejrzenie powierzchni bieżnika. Trzeba sprawdzić jego głębokość – zgodnie z przepisami minimalna to 1,6 milimetra, ale już poniżej 3 milimetrów opona traci swoje właściwości trakcyjne na mokrej nawierzchni, a droga hamowania ulega znacznemu wydłużeniu. Najlepiej użyć do pomiaru specjalnego miernika lub – w ostateczności – monety, by sprawdzić, czy bieżnik nie jest nadmiernie starty.
Równie ważna jak głębokość bieżnika jest jego równomierność. Opony powinny ścierać się w sposób równy na całej szerokości. Jeżeli jedna strona bieżnika jest znacznie bardziej zużyta, może to świadczyć o problemach z geometrią zawieszenia, niewłaściwym ciśnieniem lub zużyciem elementów układu kierowniczego. Takie opony, nawet jeśli nie są zużyte do granic normy, mogą prowadzić do pogorszenia prowadzenia auta, zwiększonego hałasu lub nierównomiernego hamowania.
Kolejnym elementem, na który warto zwrócić uwagę, są ewentualne uszkodzenia mechaniczne – przecięcia, bąble, wybrzuszenia czy pęknięcia na bokach opony. Zimowa jazda często wiąże się z uderzeniami o dziury w jezdni lub krawężniki, które mogą wewnętrznie uszkodzić oponę, nawet jeśli z zewnątrz wygląda dobrze. Takie opony należy wymienić natychmiast, ponieważ mogą ulec rozerwaniu podczas jazdy, co stwarza bezpośrednie zagrożenie.
Stan techniczny opony to nie tylko bieżnik i uszkodzenia, ale również data produkcji. Na boku opony znajduje się oznaczenie DOT, wskazujące tydzień i rok produkcji. Opony starsze niż 6 lat, nawet jeśli mają dobry bieżnik, mogą być już zbyt twarde, sparciałe i niebezpieczne – szczególnie latem, gdy asfalt nagrzewa się do bardzo wysokich temperatur. Jeśli planujemy dłuższe trasy, jazdę z dużym obciążeniem lub z przyczepą, warto poważnie rozważyć ich wymianę na nowe.
Nie można też zapomnieć o sprawdzeniu ciśnienia. W czasie zimy ciśnienie spada naturalnie z powodu niskich temperatur, a wielu kierowców nie kontroluje go regularnie. Wiosną, wraz ze wzrostem temperatur, warto wyregulować ciśnienie zgodnie z zaleceniami producenta pojazdu – nie tylko poprawia to bezpieczeństwo, ale także zmniejsza zużycie paliwa i zwiększa trwałość opony. Pomiaru najlepiej dokonać na zimnych oponach, czyli przed rozpoczęciem jazdy.
Ostatnim krokiem jest inspekcja felg, które po zimie również mogą być uszkodzone. Skrzywione obręcze aluminiowe lub stalowe wpływają negatywnie na wyważenie koła i mogą prowadzić do drgań przy wyższych prędkościach. Warto zlecić kontrolę wyważenia w serwisie wulkanizacyjnym, zwłaszcza przed dłuższą podróżą.
Sprawdzenie stanu opon po zimie to podstawa przygotowania auta do sezonu letniego. To właśnie opony stanowią jedyny punkt styku auta z nawierzchnią, dlatego ich dobra kondycja decyduje o skuteczności hamowania, precyzji prowadzenia i bezpieczeństwie pasażerów. Zadbane ogumienie to gwarancja spokojnej i komfortowej podróży – bez względu na to, czy planujemy krótki wypad za miasto, czy wielodniową trasę na południe Europy.
