Problem alkoholu za kierownicą od lat pozostaje jedną z głównych przyczyn wypadków drogowych w Polsce i na świecie. Każdy kierowca musi zdawać sobie sprawę, że nawet niewielka ilość alkoholu w organizmie wpływa na jego refleks, percepcję przestrzenną i zdolność do podejmowania decyzji. Czas, w jakim alkohol ustępuje w organizmie, zależy od wielu czynników – masy ciała, płci, tempa metabolizmu, ilości wypitego alkoholu i rodzaju napojów. Średnio przyjmuje się, że organizm spala od 0,1 do 0,2 promila alkoholu na godzinę, ale każdy organizm reaguje indywidualnie. Oznacza to, że po wypiciu kilku piw lub kilku kieliszków wódki w godzinach wieczornych, rano następnego dnia kierowca wciąż może mieć we krwi stężenie alkoholu, które przekracza dopuszczalne normy. W Polsce wyróżnia się dwa stany: stan po użyciu alkoholu, który zaczyna się już od 0,2 promila, oraz stan nietrzeźwości od 0,5 promila. Prowadzenie pojazdu w stanie po użyciu alkoholu jest wykroczeniem zagrożonym grzywną od 2500 zł do 30 tys. zł, punktami karnymi oraz zakazem prowadzenia pojazdów od 6 miesięcy do 3 lat. W przypadku nietrzeźwości mówimy już o przestępstwie, za które grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności, wysoka grzywna, zakaz prowadzenia pojazdów na okres od 3 do nawet 15 lat, a dodatkowo obowiązek zapłaty świadczenia pieniężnego na Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym, którego kwota wynosi co najmniej 5 tys. zł dla kierowców prowadzących samochód osobowy i 10 tys. zł w przypadku zawodowych kierowców ciężarówek. Konsekwencje te to nie tylko sankcje formalne – osoby zatrzymane za jazdę po alkoholu często mają także problemy zawodowe, tracą prawo jazdy, prawo wykonywania zawodu (np. kierowcy zawodowego), a ich pojazdy mogą być zabezpieczone jako dowody rzeczowe. Statystyki pokazują, że jazda pod wpływem alkoholu kilkukrotnie zwiększa ryzyko spowodowania wypadku, a osoby nietrzeźwe znacznie częściej giną lub powodują śmierć innych uczestników ruchu. Warto pamiętać, że żadne sposoby jak kawa, zimny prysznic, intensywne ćwiczenia czy sen nie przyspieszają procesu spalania alkoholu – jedynym lekarstwem jest czas. W praktyce oznacza to, że kierowca przed podróżą powinien sprawdzić stan trzeźwości za pomocą alkomatu, a w sytuacji wątpliwej po prostu nie siadać za kierownicą. Koszt zakupu atestowanego alkomatu to kilkaset złotych, ale taka inwestycja może uratować życie i uchronić przed konsekwencjami prawnymi. Prawdziwym kosztem jazdy po alkoholu jest bowiem nie tylko mandat czy kara, ale także tragedie drogowe, które wpływają na całe życie wielu ludzi.