Wybór opon zimowych to jedna z najważniejszych decyzji kierowcy w okresie jesienno-zimowym, gdy warunki drogowe diametralnie się zmieniają i bezpieczeństwo jazdy zależy od jakości ogumienia. Warto pamiętać, że nie wszystkie modele oferowane na rynku spełniają europejskie normy jakości i nie wszystkie radzą sobie dobrze w testach przeprowadzanych przez specjalistyczne organizacje. Najgorsze opony zimowe to zwykle produkty z najniższej półki cenowej, często pochodzące od mało znanych producentów azjatyckich, które kusić mogą atrakcyjną ceną, lecz w rzeczywistości nie zapewniają właściwej przyczepności, zwłaszcza na mokrej nawierzchni czy ubitym śniegu. Typowym problemem takich modeli jest wydłużona droga hamowania, szczególnie w niskich temperaturach lub przy gwałtownym manewrowaniu. W praktyce oznacza to ryzyko nieopanowania auta w sytuacji awaryjnej, co eliminuje oszczędności cenowe w obliczu potencjalnych szkód i wypadków. Opony najgorszej jakości mogą również generować nadmierny hałas, szybciej się zużywać i powodować wyższe spalanie auta, ponieważ ich opory toczenia są znacznie większe. Niepokojącym zjawiskiem jest też fakt, że niektóre tanie modele nie spełniają europejskich wymogów dotyczących badań homologacyjnych, a ich oznaczenie symbolem płatka śniegu z alpejskim szczytem bywa kwestionowane w niezależnych testach. Eksperci ostrzegają, że takich opon należy unikać, gdyż ich zakup nie tylko nie daje oszczędności w dłuższej perspektywie, ale przede wszystkim stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa własnego i innych użytkowników drogi. Kierowca powinien więc przed zakupem sprawdzić recenzje, testy organizacji takich jak niemieckie ADAC czy austriacki ÖAMTC, aby upewnić się, że wybrany model wypada dobrze w warunkach zimowych. Najgorsze opony zimowe wciąż niestety pojawiają się na rynku i sprzedają głównie dzięki nieświadomości konsumentów, którzy chcą zaoszczędzić. Tymczasem wybór ogumienia powinien być traktowany jak inwestycja w bezpieczeństwo – bo to właśnie kontakt opony z nawierzchnią decyduje często o wyniku krytycznej sytuacji drogowej podczas zimowych wyjazdów.