Najlepsze i najgorsze silniki Volkswagena – opinie kierowców i mechaników

Opinie o silnikach Volkswagena są bardzo podzielone, ponieważ marka ta wyprodukowała zarówno niezwykle udane jednostki, jak i konstrukcje, które przeszły do historii jako kosztowne w naprawach i uciążliwe w eksploatacji. Kierowcy i mechanicy zgodnie chwalą wspomniane wcześniej klasyczne wolnossące benzynowe MPI, takie jak 1.6 czy 2.0, które dzięki prostej konstrukcji, braku skomplikowanego osprzętu i odporności na kiepskiej jakości paliwo stały się synonimem trwałości. Równie pozytywne opinie zbierają diesle z rodziny TDI na pompowtryskiwaczach, zwłaszcza legendarne 1.9 TDI, które przy odpowiednim serwisie są w stanie przejechać milion kilometrów. Bardzo dobrze wspominane są także mocniejsze 2.5 TDI V6 w cięższych modelach Passata czy A6, chociaż były droższe w naprawach. Negatywne opinie koncentrują się najczęściej wokół nowszych generacji TSI, szczególnie 1.2, 1.4 i 2.0 z pierwszych roczników, które notorycznie sprawiały problemy z rozrządem i prawidłowym zużyciem oleju. Mechanicy podkreślają, że dużą bolączką były niedopracowane układy smarowania i zbyt cienkie elementy łańcucha rozrządu, co prowadziło do poważnych awarii i kosztownych napraw. Część użytkowników narzeka także na wysokie koszty serwisu nowszych silników Diesla wyposażonych w DPF, EGR i skomplikowane systemy wtrysku common rail, co sprawia, że legendarna trwałość TDI jest dziś mocno dyskusyjna. Wnioski są jednoznaczne – najlepsze silniki Volkswagena to proste i sprawdzone konstrukcje z poprzednich dekad, natomiast te nowoczesne często zawodzą, jeśli nie są regularnie i fachowo serwisowane.