Dostawcze samochody z napędem 4×4 to wciąż nisza na rynku, ale w wielu branżach takie rozwiązanie okazuje się nieocenione. Napęd na cztery koła w pojeździe użytkowym zwiększa możliwości eksploatacji w trudnym terenie, przy złych warunkach pogodowych czy podczas przewożenia ciężkich ładunków w regionach pozbawionych dobrej infrastruktury drogowej. Przedsiębiorstwa budowlane, służby ratownicze czy firmy działające w rejonach górskich doceniają, że dostawczak z napędem 4×4 dociera tam, gdzie standardowy pojazd o napędzie na przednią oś miałby poważne problemy. Koszty zakupu są jednak wyższe, a dodatkowe elementy mechaniczne oznaczają zwiększone wydatki na serwis. Eksploatacja dostawczaka z napędem na cztery koła oznacza większe zużycie paliwa i szybsze zużycie części takich jak wały napędowe, przeguby czy dyferencjały. Różnica w cenie zakupu w stosunku do tradycyjnej wersji potrafi być znaczna, dlatego decyzja o wyborze powinna być poprzedzona analizą realnych potrzeb użytkownika. Warto podkreślić, że nowoczesne systemy 4×4 mogą być realizowane w różnych konfiguracjach – od prostego dołączanego napędu tylnej osi, po zaawansowane rozwiązania z centralnym mechanizmem różnicowym pozwalającym na jazdę w trudniejszym terenie z pełną kontrolą trakcji. Kierowca powinien rozważyć, czy jego biznes rzeczywiście będzie wykorzystywał pełnię możliwości takiej technologii, czy też dodatkowy napęd pozostanie niewykorzystywany, a jedynie podniesie koszty eksploatacji. Podsumowując, napęd 4×4 w dostawczaku jest inwestycją wartą rozważenia dla tych, którzy codziennie zmagają się z trudnymi warunkami terenowymi, natomiast dla użytkowników miejskich i firm kurierskich może okazać się zbędnym wydatkiem.