Aaron Hagar, syn słynnego rockmana Sammy’ego Hagara, mógł pójść każdą drogą. Mógł grać na stadionach, pić z gwiazdami i żyć cieniem ojca. Ale zamiast tego wybrał własną ścieżkę – prowadzącą wprost do garażu w górach Nevady, gdzie połączył miłość do sztuki, wolności i klasycznej motoryzacji. Urodzony w latach siedemdziesiątych, dorastał w otoczeniu dźwięków rocka i silników V-ósemek. Jednak zamiast iść do świata estrady, zanurzył się w świat custom cars, otwierając Rat Runners Garage – miejsce, w którym każdy pojazd ma swoją historię, rysy i oddech przeszłości.
Styl Aarona to mieszanka rat rodu, sztuki użytkowej i kalifornijskiego luzu. Jego auta są jak stare gitary – przetarte, zużyte, ale wciąż pełne życia. Nie interesuje go budowa showcarów na trailer – jego projekty mają jeździć, hałasować, pachnieć paliwem i wzbudzać emocje. Znany z zamiłowania do klasycznych muscle cars i hot rodów, Aaron stawia na ręczną robotę, autentyczność i osobisty charakter każdego projektu.
Poza warsztatem zajmuje się również sztuką – tworzy grafiki, rzeźby, plakaty inspirowane kulturą motoryzacyjną. Jest też wokalistą, ale jego dźwięki mają więcej wspólnego z silnikiem Chevroleta niż z melodią radiową. Dla Aarona garaż to nie tylko miejsce pracy – to przestrzeń twórcza, duchowa, przestrzeń wolności. Z dala od wielkich miast, korporacyjnych partnerów i blasku fleszy, buduje auta z duszą – dla siebie i dla ludzi, którzy myślą podobnie.
W swoich wypowiedziach często mówi o duchowej stronie motoryzacji – o tym, jak samochód może być przedłużeniem osobowości, emocji, wspomnień. Nie interesują go liczby i parametry – interesuje go to, co czuje się za kierownicą. Dla wielu fanów jest kimś więcej niż tylko budowniczym – jest współczesnym szamanem kultury rat rod, który łączy sztukę, dźwięk i maszynę w jedno spójne doświadczenie.
Aaron Hagar pokazał, że nie trzeba być mistrzem telewizji, by tworzyć coś, co zostaje w pamięci. W świecie zdominowanym przez komercję, on wybrał autentyczność i szczerość. Jego projekty są jak dobre riffy – nieskazitelnie brudne, pełne pasji i niemożliwe do podrobienia.