Aldo Costa – inżynier, który zbudował dominację

Aldo Costa przez lata był cichym architektem dominacji dwóch największych zespołów w nowożytnej historii Formuły 1. Choć rzadko udzielał się publicznie, to właśnie on projektował bolidy, które zdobywały tytuły mistrzowskie dla Michaela Schumachera w Ferrari, a później dla Lewisa Hamiltona w Mercedesie. Był człowiekiem, który nie szukał chwały – szukał wyników. A jego projekty były bezbłędne, bezkompromisowe i niemal niemożliwe do pokonania.

Urodził się we Włoszech, w rejonie Modeny – kolebce włoskiej motoryzacji. Studiował inżynierię mechaniczną i już jako młody człowiek dołączył do Scuderii Ferrari, gdzie wspinał się po szczeblach struktury technicznej. W czasie największych sukcesów Ferrari na początku XXI wieku był najpierw szefem działu zawieszenia, a następnie głównym projektantem, pracując u boku Rossa Brawna i Rory’ego Byrne’a. Był jednym z tych, którzy rozumieli, że sukces nie wynika tylko z silnika – to całość konstrukcji musi być spójna, przewidywalna i odporna na błędy.

Po odejściu Brawna i Todta, Costa przez krótki czas był szefem działu technicznego Ferrari, ale w burzliwym czasie reorganizacji został odsunięty, co wielu dziś uważa za strategiczny błąd zespołu z Maranello. Dla Costy było to jednak początkiem nowego etapu. Dołączył do zespołu Mercedes, który dopiero przygotowywał się do swojego wielkiego wejścia na szczyt. Wspólnie z Paddy’m Lowem i Andym Cowellem stworzył trio, które zbudowało bolidy absolutnie dominujące w erze silników hybrydowych.

Od sezonu dwa tysiące czternastego Mercedes stał się zespołem nie do zatrzymania – zdobywając tytuły jeden po drugim, przy całkowitej przewadze technologicznej nad rywalami. Konstrukcje Costy cechowały się doskonałą równowagą, perfekcyjną aerodynamiką i wyjątkową niezawodnością. Był mistrzem adaptacji do nowych regulaminów – potrafił przewidzieć zmiany i wdrożyć rozwiązania, które działały od razu.

W sezonie dwa tysiące osiemnastym ogłosił odejście z regularnej pracy i przeszedł na półemeryturę, zostając konsultantem. Ale jego dziedzictwo było już niezaprzeczalne – bolidy, które współtworzył, zdobyły ponad dziesięć tytułów mistrzowskich i dziesiątki zwycięstw. Dla wielu kierowców był nieznanym bohaterem – tym, który tworzył dla nich samochód, jakiego wszyscy inni mogli tylko zazdrościć.

Aldo Costa to inżynier, który nie miał potrzeby błyszczeć – wolał działać. Jego wkład w rozwój Formuły 1 jest kolosalny, choć niewidoczny dla oka przeciętnego fana. Ale ci, którzy naprawdę znają ten sport, wiedzą, że bez Costy Ferrari nie byłoby wielkie, a Mercedes – wszechpotężny. Jego nazwisko należy do tych, które zmieniały historię, jedno zwycięstwo po drugim.