Alexander Albon – lojalność, wytrwałość i drugie szanse

Alexander Albon przyszedł na świat w Londynie jako syn brytyjskiego ojca i tajskiej matki, łącząc w sobie europejską precyzję i azjatycki spokój. Od wczesnych lat ścigał się w kartingu z takimi talentami jak George Russell czy Charles Leclerc, a jego kariera rozwijała się równolegle z najbardziej utytułowanymi nazwiskami współczesnej F1.

Po dobrych występach w Formule Dwa trafił do zespołu Toro Rosso, a następnie, ku zaskoczeniu wielu, do głównego składu Red Bulla, gdzie miał zastąpić Pierre’a Gasly’ego. Choć jego pierwsze występy były obiecujące, nie zdołał utrzymać się w zespole długoterminowo, a presja walki z Maxem Verstappenem okazała się trudna do udźwignięcia. Mimo wszystko nie zrezygnował. Po roku spędzonym jako kierowca rezerwowy wrócił do stawki, tym razem w barwach Williamsa.

Albon to zawodnik cichy, ale konsekwentny. Nie błyszczy w mediach, nie szuka sensacji – po prostu jeździ i robi to coraz lepiej. Dla Tajlandii jego obecność w F1 to powód do dumy, a dla fanów – przykład na to, że w tym sporcie liczy się nie tylko błysk, ale i długofalowa wytrwałość.