Alfa Romeo 156 2.5 V6 od Artura

0

Właścicielem Alfa Romeo 156 2.5 V6 z 2000 roku w wersji sedan jest Artur. Wybór tego modelu był podyktowany miłością do marki oraz do samego modelu. Auto od samego początku było przeznaczone do modyfikacji, a po przeprowadzonych zmianach jedynym oryginalnym elementem, który pozostał, jest sama buda.

Cała koncepcja i finalny wygląd samochodu to efekt wyłącznie pomysłu Artura. Każda modyfikacja była starannie przemyślana i dopracowana, co sprawiło, że Alfa stała się unikalnym projektem tuningowym.

Pod maską nadal znajduje się jednostka 2.5 V6, jednak przeszła ona szereg modyfikacji. Zmieniona została przepustnica oraz układ dolotowy, a cały układ wydechowy został gruntownie przeprojektowany. Fabryczna moc wynosiła 192 KM, jednak Artur nie zdecydował się na pomiar po przeprowadzonych zmianach. Układ hamulcowy również został ulepszony – zaciski pochodzą z Alfa Romeo 156 GTA, czterotłoczkowe w połączeniu z tarczami o średnicy 330 mm. Zawieszenie wymieniono na gwintowane AP, co znacznie poprawiło prowadzenie.

Zmiany w wyglądzie zewnętrznym nadały Alfie agresywny i nowoczesny charakter. Kolor nadwozia został zmieniony na Blu Metalico, co podkreśla wyjątkowość projektu. Przedni zderzak to customowe połączenie elementów z Alfa Romeo 156 i Giulietty, uzupełnione o splitter. Progi pochodzą z wersji GTA, jednak dopełnione zostały customowymi listwami. Tylny zderzak to połączenie elementów z Alfa Romeo Giulia QV i 156, a układ wydechowy duplex został zakończony czterema końcówkami. Na klapie pojawiła się customowa lotka, a całość stoi na felgach XXR553 w rozmiarze 18 cali. Szerokość felg wynosi 8.75J na przedniej osi i 9.75J na tylnej, a osadzone zostały na oponach 205/40 z przodu i 215/40 z tyłu.

Wnętrze również przeszło gruntowne zmiany. Całość została wymieniona na wersję z Alfa Romeo 156 Ti, co nadało bardziej sportowego charakteru. Kierownica została zmodyfikowana i dostosowana do stylistyki wnętrza.

Wrażenia z jazdy są zdecydowanie na plus. Auto jest użytkowane okazjonalnie, głównie podczas zlotów i eventów motoryzacyjnych. Różnice względem seryjnej wersji są ogromne zarówno pod względem mechanicznym, jak i wizualnym, co sprawia, że samochód jest całkowicie unikalny.

Największym problemem podczas budowy były trudności związane z pracą polskich lakierników oraz kilka incydentów z mechanikami. Jak wiadomo, w świecie modyfikacji nie ma końca – plany na dalsze zmiany istnieją, jednak jak potoczy się projekt, pokaże przyszłość.

Podstawą przy realizacji takiego projektu jest odpowiedni wybór warsztatu, brak oszczędności na materiałach i pełna świadomość, że tuning to studnia bez dna, jeśli chce się osiągnąć perfekcyjny efekt.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj