Audi A3 e-tron Misano Red 2015

001

Przedstawiam półroczne auto, które po wizytach na myjniach automatycznych zostało przez te myjnie zniszczone.

002 003 004 005 006 007 008 009 010 011 012 013

Jakiś drobny hologram tu i tam też się znalazł.

014 015 016 017 018 019 020

Poprzez znajomą z firmy Skovly – z której zaopatruje się w mojej profesji, zakupiłem nowy rodzaj rękawiczek Granberg. Kolor czarny bardzo ładny, ale najlepsze jest to, że czubki palców są jakby pogrubione i teksturowane.

021 022

Oni są gotowi…

023

[emaillocker]

024

Pianowanie

025

I opryski

026

Tyle Prickborta poszło z pełnej flachy.

027

A nie oszczędzałem

028 029

Po jakichś 10 minutach dodaję rundkę tego:

030 031

I po paru kolejnych minutach

032 033 034 035 036 037 038 039 040

W tym momencie piana zaczęła zasychać więc zostawiłem pędzel na chwilę aby spłukać

041 042 043

I wróciłem do detali

044 045 046 047 048

Ciepła woda do mycia?

049

I ciepła rękawica do mycia

050

Wycieram z grubsza nie trąc lakieru tylko narzucając fluffera na wierzch

051

I zaczynam spryskiwać fele BH autowheel a lakier BH Korrosol.

052 053 054 055

I zaczynam z felunkiem plus oponami

056 057 058 059 060 061 062 063

Na opony dodaję to

064

Ze wszystkich drogisz szczotek ta pasuje mi najlepiej, 2.99 w Kauflandzie

065 066

Daję krótką rundę nadkolom. Czy kiedykolwiek znowu zrobię mycie nadkoli z dressingowaniem ich? Może kiedyś, ale wątpię że na jakimkolwiek aucie używanym do życia codziennego.

067 068

Dalej, Korrosol się nudzi

069 070

Po jakimś czasie spłukuję

071 072

Mycie ręczne zaczynam od środka

073

I myję na dwa wiadra

074

Ponieważ glinowanie robię po zmroku to używam gliny valetpro która jest sztuczna i nie zostawia bałaganu po sobie tak jak BH gdy jest zimno. Jako żel poślizgowy woda z szamponem.

075 076 077

Po całym aucie

078

Suszenie

079 080 081 082 083

No i sprawdzam ze światłem

084 085

Było także na całym aucie wiele głębszym defektów i zmora miasta kilka obić

086 087 088 089 090 091 092 093 094 095 096 097

Kalibracja, nowa bateria, sprawdzamy

098 099 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119

Oooo, znalazło się też 521 mikronów, napewno zespawany z 4

120 121

Kupiłem 5 litrów IPA.

122

Oklejam i pora na pierwsze testy.

123 124

Tutaj po 3 rundach z Rupes Coarse, którego nie użyłem, bo strasznie pylił i po oblaniu wodą kropelkował dużo bardziej niż Menzerna.

125 126 127 128 129

A tutaj druga strona taśmy po jednej rundzie z FG400, które to używałem tylko i wyłącznie na zderzakach aby przyspieszyć sobie nieco pracę.

130

Oraz po

131

Próbuję Menzerny SF3800 na piętkim Lake country Hydratech.

132 133

Makki miał epidemię w domu i nie zdążył dosłać talerza 50mm, więc akcja po kowbojsku, ale spokojnie i powoli z pełną kontrolą.

134 135 136

Najlepszy podobno jest dobry handjob…

137 138 139 140

Na elementach metalowych starczyły dwa przejazdy PF2500, jeden na twardej gąbce pomarańczowej 3M, drugi na poliszowej, które kupiłem w sklepie Mr Cleaner no name czerwone i pomarańczowe.

141

Okej, na niektórych sekcjach niezbędne były 3 przejazdy, ale i tak wolałem to niż chaos na tym lakierze wywołany przez FG400, poza tym, jak już wspomniałem, auto miało być lśniące, a nie bez rys.

142

Widać że kolega jeździ w większości sam, bo pod resztą klamek były tylko niewielkie ślady. Przetarłem tylko stronę kierowcy.

143

Używałem twardej gąbki 50mm z Chin – zestaw 16 elementów za 2.99 Brytyjskich Złotych.

144

Następnie dokładnie okleiłem kanty aby żadnego broń Buddy nie przetrzeć.

145 146

Odświeżam też piano, pad 75 polishing Koch na miękkim talerzu Fleki i Menzerna PF2500

147

Jest nieco lepiej?

148 149 150

Zajmuję się nakładkami progowymi, także PF2500 tutaj, pad polish, i zero nacisku po prostu jeżdżę do skutku. Pozbywam się tylko cienkich rys. Na tych elementach zresztą nie jechałbym do zera nigdy.
Dlaczego? Bo ori lakier się ma tylko raz. Bo auto ma tylko 6 miesięcy i już narobił tyle buciorami. To ile razy da radę to skorygować na cacy??

151 152 153 154 155

Jeżdżę po dachu, i jeśli przyjrzysz się, to zobaczysz że PF2500 dobrze pociśnięta też potrafi trochę ocieplić atmosferę.

156 157 158 159

Zazwyczaj po dwóch przejazdach PF2500 najpierw pryskałem monopolem, potem IPą. Na cały projekt zużyłem 2.5 litra IPA.

160

Resztę ogarnie antiholo.

161

Tutaj jeden grubas, nie ruszałem, klapka plastikowa.

162 163

Tylny zderzak, boki otrzymały FG400 na gąbce, a tylna część na futrze 100mm LC, najpierw dwa przejazdy futrem, później dwa na gąbce twardej pomarańczowej LCHT, potem dwa już na większym talerzu i gąbce polish.

164 165

To chciałem zrobić po prostu, więc wziąłem dwie godziny przerwy i ogarnąłem tylne lampiony.

166 167

Przed finiszem out.

168

I autofoam.

169 170 171

Do suszenia otwieram paczuszkę.

172

Do wydmuchiwania wody.

173

A na koniec Miętki pad LC i Koch.

174

Biorę nowe fibry i wycieram IPA Panel Wipe’m

175 176

Zdjęcie z flashem.

177 178

I z latarką.

179 180

No i coś tam się odbija.

181

Całkiem nowe fibry do docierania C1.

182

Niestety zdjęć z nakładania powłoki nie mam… Każdy pewnie łapie orient dlaczego nie. Poszło w sumie łatwo, docieranie było łatwe, byłem w stanie odczekać parę minut i zrobić np. cały dach na raz. Niżej robiłem także po elemencie.

Wnęki drzwiowe otrzymały warstwę Sonaxa, a szyby zewnątrz 4nano Glass sine.

183 184

Uszczelki wytarłem dość ostro Monopolem.

185

Powłokę kładłem na noc, aby rano wejść do garażu – zgodnie z updatami z DW położyć EXO w granicach 3-12 godzin po C1, odczekać parę godzin i powtórzyć.
Coś mnie tknęło aby wystawić auto na słońce za chmurami i obczaić czy może czegoś nie dotarłem. Patrzę, a tam?

186

Najpierw szok, potem niedowierzanie, potem fala gorąca, potem no cóż, ku*wica. Te same drzwi sfotografowane wyżej po przetarciu PW, tutaj po nałożeniu powłoki.

187 188

Skąd te holsy tam??!!??!! Przecież docierając nowymi fibrami nie czułem żadnego oporu, nie miałem ani jednego punktu gdzie musiałbym trzeć jakoś mocniej, chyba dostanę wylewu.

Szybka decyzja i informacja dla właściciela. Nie jestem zadowolony z efektu, zdzieram C1 które on kupił, poleruję raz jeszcze, i nakładam powłokę tym razem z własnej kieszeni – akurat miałem flachę C1 w zapasie. Po nocy spryskując powłokę czystą IPĄ ta nadal się mazała. Nie wiem czy to te warunki pogodowe czy jak?
Chwila stresu i auto zamiast być gotowe do obioru w poniedziałek zostało oddane we środę.
Z położoną tylko jedną warstwą EXO, bo niestety przy docieraniu tego też zdążyłem zrobić lekki marring…

Mam zamiar zadzwonić do Gtechniq i spytać czy moja decyzja o kładzeniu zimą w nieogrzewanym garażu w Norwegii mogła spowodować taką sytuację. Trochę zawiodłem sam siebie, bo przedobrzyłem chyba. Mogłem walnąć glazurę i wosk i rezultat byłby porównywalny a właścicielowi i tak wykręciłoby suty. To po co to wszystko?

Starałem się złapać ten marring na fotkach końcowych

Tutaj jeszcze fota fibr przed drugim podejściem do C1, mało zdjęć z powodu podwyższonego poziomu stresu.

189

I obydwie flaszki C1.

190

Oraz efekty…

191 192 193

O, tutaj mi się udało złapać o czym mówię drobne ryski i góry panelu dokładnie w kierunku docierania powłoki?

194 195

a felgi psiknąłem Reload który w wersji 2015 zaciera się cudownie, a na oponach Endurance leżący tam 4 dni

196 197 198 199 200 201 202

Właściciel totalnie uradowany, spóźnił się na samolot bo zachlał to mu się nie spieszyło, nie spodziewał się takiego szajnu, a ja z drugiej strony zmęczony wymemłany i niezadowolony. 60 godzin pracy i auto wyjeżdża z defektami.
Postanowiłem zatem nie brać od niego kasy. W ten sposób zużyłem chemię, czas, który mogłem spędzić z córką i powłokę gratis. Wszystko przez pośpiech. Dlatego też już teraz wiem, że projekty lądujące u mnie w garażu to mają być auta projekty, auta sezonowe, zabawki właścicieli a nie popierdółki.[/emaillocker]

Tekst i foto: Michał Bieniek