Audi to koncern o bogatej historii. Od chwili narodzin marki 14 listopada 1899 roku koncern przeszedł liczne przemiany. Na przełomie dziesiątek lat, dwóch wojen światowych własność firmy trafiała z rąk do rąk. Wielokrotnie zmieniała nazwy, swoje siedziby i fabryki. Niezmienne przez te lata pozostało logo firmy. Cztery połączone pierścienie nadawały charakteru wszystkim pojazdom wyprodukowanym głównie w fabrykach w Zwickau i Ingolstadt. Każdy pierścień symbolizował jednego z właścicieli Auto Union z 1932 roku. Audi słynące z wysokiej jakości produkowanych aut traktowana jest w motoryzacyjnym świecie jako auto luksusowe. Dlatego wszystkie modyfikowane pojazdy spod znaku pierścieni zasługują na szczególne uznanie.
Prezentowane Audi A4 pochodzi z 2007 roku. Jest to model B7 z silnikiem 1,9 TDI początkowo generującym moc 116 KM. Za sprawą kilku drobnych modyfikacji obecnie auto legitymuje się mocą 180 KM i 410 Nm. W parze z mocniejszym silnikiem podąża również stylistyka A4-ki. Zwykły pakiet Sline był zbyt prosty do osiągnięcia, dlatego Andrzej – właściciel prezentowanego auta – pokusił się o mniej popularny i trudno dostępny zestaw Sline z USA. Z pod znaku „S-ki” pochodzi przedni oraz tylny zderzak, tak jak i tylna klapa bagażnika, listwy drzwiowe oraz blenda. Spod tylnego zderzaka wystają końcówki Ultera 80 mm po dwóch stronach z wersji 3.0 Tdi. Przednie lampy bixenonowe przeszły znaczącą modyfikacje – ich wnętrze obecnie jest pomalowane w czarny połysk.
Auto porusza się na pneumatycznym zawieszeniu. Zestaw składa się z 2 butli 65L, kompresora dual Viair 450C oraz poduszek 3 bałwankowych. Całością steruje pilot AVS. To nie koniec zmian zewnętrznych w aucie. Audi „na powietrzu” sprawuje się doskonale, dzięki temu rozwiązaniu udało się idealnie wpasować rant nadkola w lukę między naciągniętą oponą a felgą. [emaillocker]Tym samym warto wspomnieć o 19” felgach aluminiowych Kleemann TS6 o szerokościach 9,5 oraz 10.5 cala, na które nałożono odpowiednio opony 225/35R19 oraz 235/35R19.
Wnętrze również nie pozostało seryjne. Podczas jazdy podróż umila zestaw Bose Sound System. Odpowiedniego klimatu dodają czerwone dekory, multifunkcyjna kierownica obszyta skórą perforowaną wykończona czerwoną nicią oraz czarna podsufitka. Właściciel zabudował dodatkowo 3 manometry Viaeia sygnalizujące stan ciśnienia w zawieszeniu oraz pilot sterujący całym systemem.
Trzeba przyznać, że cały projekt robi wrażenie i doskonale prezentuje się w opakowaniu Audi. Andrzej zadbał o jakość wykonania wszystkich modyfikacji. Auto miało prezentować się jak fabryczne, wzbogacone o ciekawe alufelgi oraz nietuzinkowe zawieszenie i dodatki. Właśnie tak powinny wyglądać ciekawie przerobione auta.
Trzymamy kciuki za dalszy rozwój tego projektu. Jesteśmy przekonani, że nie jest to jeszcze ostatnie słowo Andrzeja. Audi mocno przypadło nam do gustu.
Tekst: Marcin Dębowski
Fot. Paweł Czech[/emaillocker]
