Audi A5 F5 Black Edition z 2019 roku w wersji Sportback to samochód, który od początku przyciągał Kubę swoim designem. Wcześniej jeździł Volkswagenem CC MK2 w wersji R-line, jednak z czasem zaczęły pojawiać się problemy z tym modelem, co zmotywowało go do zmiany. Wybór padł na A5, ponieważ zawsze podobała mu się linia nadwozia wersji F5, a auto trafiło do niego w stanie całkowicie seryjnym – idealne jako baza do dalszych działań.
Mimo że Kuba mieszka na stałe w Wielkiej Brytanii, co roku pojawia się na różnych zlotach motoryzacyjnych, gdzie zbiera inspiracje. Jednak wszystko, co zostało zrobione z Audi, opiera się przede wszystkim na jego własnej wizji. Nie ma tu konkretnego stylu – to codzienne auto, które łączy w sobie funkcjonalność z indywidualnym charakterem. Najważniejsze, że właściciel jest zadowolony z efektu.
Pod maską pracuje seryjna jednostka 2.0 TDI oznaczona jako 40 TDI, która przeszła jedynie bezpieczne strojenie. W firmie Juvrik Tuning Wales została wgrana mapa Stage 1, która podniosła moc do 237 koni mechanicznych, co stanowi bezpieczne maksimum dla seryjnej skrzyni biegów S-tronic, której limit momentu obrotowego wynosi około 450 niutonometrów. Dodatkowo założono układ dolotowy Induction Kit firmy K&N. W samej skrzyni zmieniono jedynie oprogramowanie – wgrany został najnowszy soft od Audi. Hamulce pozostały seryjne.
Jedną z najważniejszych zmian mechanicznych, mających realny wpływ na komfort jazdy i wygląd auta, było zamontowanie zawieszenia pneumatycznego Airlift Performance 3H. To rozwiązanie z najwyższej półki, które pozwala na pełną kontrolę nad wysokością i twardością zawieszenia. Całość została zamontowana przez renomowaną firmę Car Audio Security. Dla Kuby to ogromna zmiana na plus, zwłaszcza że wcześniej jeździł na gwintach i zdążył się już nimi zmęczyć.
Z zewnątrz auto wyróżnia się między innymi przednią szybą z folią chameleon w odcieniach różu, fioletu, żółci i złota, która przepuszcza 75% światła, dzięki czemu jest w pełni legalna w Wielkiej Brytanii. Folia została założona w firmie Cardiff Tints & Wraps. Poza tym karoseria pozostaje póki co seryjna, choć w planach są dalsze zmiany. Audi stoi na felgach Rotiform LSR w rozmiarze 19×10 z oponami Yokohama 225/35 R19.
Wnętrze na razie nie przeszło większych modyfikacji, pozostaje seryjne. Jeśli chodzi o elektronikę, auto poza wspomnianą mapą posiada również pełną integrację z aplikacją Airlift na iPhone’a, która pozwala na sterowanie zawieszeniem w prosty i intuicyjny sposób – zmiana ustawień wysokości i twardości zawieszenia odbywa się z poziomu telefonu. Oświetlenie zarówno z przodu, jak i z tyłu, również pozostało fabryczne.
Jak przyznaje Kuba, auto prowadzi się genialnie, a wybór air ride’u był strzałem w dziesiątkę – dzięki możliwości szybkiej regulacji prześwitu auto może być zarówno wygodne w codziennym użytkowaniu, jak i efektownie wyglądać na zlotach. Samochód używany jest na co dzień, ale z każdym tygodniem coraz bardziej spełnia jego motoryzacyjne marzenia. Główna różnica względem wersji fabrycznej to oczywiście wygląd i radość z jazdy.
Na szczęście podczas realizacji projektu nie pojawiły się żadne poważniejsze problemy. Wszystko przebiegło sprawnie, a właściciel nie kryje, że to dopiero początek – w głowie wciąż krążą kolejne pomysły, które z czasem będą realizowane, o ile pozwolą na to finanse.
Dla osób, które rozważają podobne modyfikacje, Kuba ma jedną radę – warto czasem zapłacić więcej, ale skorzystać z usług renomowanych firm. Dzięki temu można uniknąć wielu problemów i rozczarowań. Zdecydowanie poleca zawieszenia Airlift Performance jako najlepsze dostępne na rynku oraz firmę Car Audio Security, która wykonała montaż.