Audi A6 C5 FL 3.0 V6 30V o mocy 220KM to wizytówka klasycznej szkoły niemieckiego GT z końca lat 90. i początku XXI wieku. Sześciocylindrowy wolnossący motor oferuje 220KM i 300Nm, pozwalając na sprint do 100km/h w 7,6 s (napęd quattro + tiptronic), prędkość maksymalna przekracza 240km/h. Kultura pracy i aksamit bezpośredniej reakcji na gaz to ogromny atut tego silnika – bardzo szeroki zakres obrotów, liniowe oddawanie mocy i przyjemność z jazdy są nie do podrobienia dla współczesnych downsizingowych jednostek. Model po liftingu charakteryzuje się świetnie wyciszonym wnętrzem, wygodnymi fotelami, mocną klimatyzacją, skórzaną lub welurową tapicerką oraz bogatym wyposażeniem (Bose, MMI Plus, pełna elektryka). Komfort jazdy i zawieszenie są wzorowe – amortyzatory wytrzymują 180 tys. km, a szeroka kanapa i bogate wygłuszenie kabiny docenia się zwłaszcza na trasach. Wady? Największy problem to rozbudowany i wymagający rozrząd (wymiana kompletu pasków i rolek to niemały koszt), skomplikowana budowa głowicy (30V) – przy zaniedbaniach prowadzi do wycieków oleju spod pokryw i simmeringów, a naprawa wymaga demontażu licznych elementów. Auto nie boi się LPG – dobra instalacja i regularna kontrola zaworów pozwala na długą i tanią eksploatację. Typowe są też usterki cewek zapłonowych (zalecana wymiana kompletu co 60 tys. km), przewodów wysokiego napięcia, nagar na zaworach i awarie przepływomierzy powietrza. Zawieszenie wielowahaczowe po 160–200 tys. km wymaga serwisu, a automatyczna skrzynia tiptronic – wymiany oleju (ignorowanie kończy się awarią). Blacharka jest ocynkowana, choć progi, ranty drzwi i nadkola po latach warto konserwować. Elektronika po FL jest przewidywalna, choć wymagają uwagi drobne czujniki i komfort (centralny zamek, klimatronik, szybki wskaźników). To auto dla tych, którzy cenią ponadczasową jakość jazdy i szukają klasycznego V6 bez doładowania, gotowi zaakceptować wyższe rachunki za serwis.