Czy mając jako bazę startową Audi A4 B6 można jeszcze stworzyć projekt zauważalny na scenie tuningowej? Biorąc pod uwagę popularność B6-tki jest to niezwykle trudne zadanie. Wiele zależy od pomysłów na modyfikacje właściciela i samego egzemplarza, który powinien wyróżniać się czymś wyjątkowym już na początku przedsięwzięcia.
Na szczęście, w tym przypadku mamy do czynienia z egzemplarzem z magiczną literką „S” w nazwie modelowej. To fabrycznie usportowione Audi w rękach Krystiana prezentuje się iście fenomenalnie.
Jak zatrzymać rozbiegany wzrok?
W zasadzie trudno powiedzieć, który element zewnętrzny samochodu rzuca się najbardziej w oczy. Kolor nadwozia (kod lakieru LX5J, pierwotnie srebrny), przesadnie duże felgi, a może obniżone zawieszenie z nadkolami pochłaniającymi koła? Rozbiegany wzrok podczas pierwszego spojrzenia poszukuje punktu, gdzie można na chwilę skupić swoją uwagę. Brak dominujących elementów sprawia, że odbiór auta przez oglądającego „S-kę” pierwszy raz w życiu można uznać za spójny.
No dobrze, ale od początku!
Prezentowane Audi S4 to wersja USA. „S-kę” charakteryzują inne od wersji cywilnej oraz S-line zderzaki. Przedni zderzak z trzema masywnymi wlotami powietrza. Jeden z nich, środkowy wizualnie za sprawą struktury „kratki” w plaster miodu łączy się z grillem. Tylny zderzak z dyfuzorem lekko oplata układ wydechowy rozstrzelony na dwie strony. Klapę bagażnika wieńczy dyskretna lotka podkreślająca obłości nadwozia.
Ważne szczegóły tworzące całość
Duże felgi aluminiowe firmy OZ model Superturismo LM o średnicy 20 cali i szerokości 10 cali stworzyły pustą przestrzeń wewnątrz koła, którego fabryczny układ hamulcowy nie zdołał należycie wypełnić. Dlatego na przedzie pojawiły się tarcze 345 mm z 6-tłoczkowym zaciskiem Brembo ZR18 zaadaptowane z Porsche Cayenne. Na tyle zagościły z tego samego modelu Porsche zaciski 4-tłoczkowe spięte z tarczami 330 mm pochodzącymi z Audi S4 B8.
Za odpowiednią trakcję i jednocześnie obniżenie zawieszenia odpowiedzialne jest gwintowane zawieszenie BC RACING Extra Low z regulacją twardości amortyzatora. Do listy modyfikacji warto dodać układ wydechowy W.M. Sport zapewniając znakomity gang silnika i podnoszący poziom adrenaliny podczas agresywniejszej jeździe w górnym zakresie obrotów.
Bo liczy się wnętrze
W środku auta Krystian nie zapomniał o kluczowych elementach dodających racingowego sznytu. Półklatka od Benson Pro, kierownica Audi TTs, fotele Sparco model Gridd 2 i 4-punktowe pasy szelkowe.
Agresywny wygląd nadwozia przywodzi na myśl samochody startujące w wyścigach aut turystycznych DTM. Wspomniane wcześniej modyfikacje powinny iść w parze z dynamiczną jednostką napędową. Jak przystało na silnik V8 i 4.2 litra pojemności zdecydowanie nie brakuje Audi potrzebnej mocy. Nie jest to typowy pozer skrywający pod maską pojemność jednostki napędowej godnej kartu mleka.
Jak wspomniałem na początku Krystian idealnie wyważył cały projekt „S-ki”. Stylistyka doskonale uzupełnia moc samochodu, a osiągi i dźwięk ryczącej V8-ki tylko utwierdzają, wszystkich spotkanych na drodze, w przekonaniu – macie do czynienia z prawdziwym łobuzem!
tekst: Marcin Dębowski
fot. Ninja Foto