Bertrand Baguette – belgijska precyzja na torach całego świata

Bertrand Baguette to jeden z najbardziej wszechstronnych i utalentowanych belgijskich kierowców wyścigowych początku XXI wieku. Choć jego nazwisko przez lata było obiektem żartów ze względu na francuskie znaczenie, na torze nie było już miejsca na śmiech – tam Baguette udowadniał, że jest kierowcą z prawdziwego zdarzenia. Jego kariera to opowieść o drodze z europejskich torów jednomiejscowych przez egzotyczne epizody w Japonii, aż po status lidera w długodystansowych mistrzostwach świata.

Urodzony w belgijskim mieście Verviers, Bertrand rozpoczął swoją karierę od kartingu, gdzie dość szybko pokazał, że ma smykałkę do rywalizacji. Z czasem przeniósł się do wyścigów jednomiejscowych, w których osiągał coraz lepsze wyniki. Prawdziwy przełom nastąpił w roku dwa tysiące dziewiątym, kiedy to zdobył tytuł mistrzowski w prestiżowej Formule Renault 3.5. Rywalizując z zawodnikami, którzy wkrótce mieli trafić do Formuły Jeden, Baguette imponował opanowaniem, czystą jazdą i taktyczną mądrością.

Jego sukces zaowocował zaproszeniem do Formuły Jeden, gdzie w sezonie dwa tysiące dziesiątego roku zadebiutował w zespole Lotus, który operował w dolnych rejonach stawki. Mimo ograniczonego sprzętu i trudnej sytuacji zespołu, Bertrand zbierał doświadczenie, ucząc się torów, technologii i zachowania pod presją. Choć jego przygoda z Grand Prix była krótka i nie przyniosła punktów, pozwoliła mu zrozumieć, jak funkcjonuje elita motorsportu – wiedza, którą z powodzeniem wykorzystywał w dalszej karierze.

Po rozstaniu z Formułą Jeden Baguette obrał zupełnie inną drogę – postawił na wyścigi długodystansowe i azjatycki motorsport. W Japonii stał się jednym z czołowych zawodników serii Super GT, zdobywając uznanie za regularność i zdolność do pracy zespołowej. W barwach zespołu Honda wygrał wyścig Suzuka 1000 km i był wielokrotnie stawiany w roli lidera taktycznego zespołu.

W kolejnych latach powrócił także do Europy, startując w mistrzostwach WEC oraz w wyścigach serii Endurance, takich jak Spa czy Le Mans. Jego styl jazdy charakteryzował się płynnością, doskonałym wyczuciem opon oraz perfekcyjnym zarządzaniem tempem – cechami niezbędnymi w rywalizacji, gdzie nie zawsze wygrywa najszybszy, lecz ten, który potrafi utrzymać koncentrację przez długie godziny.

Bertrand Baguette to kierowca, który udowodnił, że sukces w motorsporcie nie zawsze oznacza tytuł mistrza świata Formuły Jeden. Jego droga była inna – może mniej spektakularna, ale pełna sensu i prawdziwego, sportowego ducha. Dla młodych zawodników z Belgii jego historia jest inspiracją: pokazuje, że talent, elastyczność i gotowość do pracy wszędzie, gdzie są wyścigi, mogą zaprowadzić bardzo daleko.