BMW E36 Cabrio od Patryka

0

BMW E36 Cabrio z 1998 roku to samochód, który trafił w ręce Patryka jako spełnienie jego motoryzacyjnych marzeń. Po wcześniejszym posiadaniu zmodyfikowanego BMW E46 coupe ciągle spoglądał w stronę dwóch modeli: klasycznego E30 lub otwartego E36 cabrio. Ostatecznie wybór padł na wersję z otwieranym dachem, ponieważ dawała możliwość cieszenia się jazdą przy każdej sprzyjającej pogodzie.

Decyzja o zakupie zapadła szybko, jednak Patryk zapierał się, że nie chce nabyć auta, które już przeszło modyfikacje. Niestety, żadne seryjne E36 nie spełniało jego oczekiwań. Ostatecznie znajomy zaproponował mu sprzedaż swojego egzemplarza, wiedząc, że w jego rękach auto zostanie dokończone i odpowiednio dopieszczone. Mimo że samochód miał już gwintowane zawieszenie oraz felgi RH ZW1, Patryk od razu wiedział, że czeka go jeszcze wiele pracy, aby pojazd wyglądał tak, jak sobie wymarzył.

W przeciwieństwie do wielu miłośników BMW, nie zależy mu na ogromnej mocy pod maską. Jak sam mówi: „Im wolniej jedziesz, tym dłużej cię widzą”. W jego E36 znajduje się zgodny z numerem VIN silnik 1.8, który pozostaje w pełni seryjny. Zmiany dotknęły jednak zawieszenia, ponieważ od początku priorytetem było maksymalne obniżenie auta. Przednia oś wyposażona jest w gwintowane zawieszenie TA Technix z camberplates, a dodatkowo zamontowano adaptery skrętu, dzięki czemu udało się uzyskać aż 6 stopni negatywu. Tylna oś w okresie zimowym została całkowicie rozebrana, a wszystkie tuleje, piasty, łożyska oraz tarcze i klocki wymieniono na nowe. W amortyzatorach zastosowano elementy z VW T4, a sprężyny zostały wykonane na zamówienie, co sprawia, że auto jest ekstremalnie twarde. Przerobienie górnego wahacza pozwoliło uzyskać 7 stopni negatywu, dzięki czemu tylne koła idealnie chowają się w nadkolach, a boczna linia nadwozia pozostała równoległa do ziemi, co wyróżnia ten egzemplarz na tle wielu innych E36.

Z zewnątrz auto zachowuje klasyczny wygląd, ale z subtelnymi zmianami. Zamontowane zostały nowe dymione lampy IN.PRO na przedniej i tylnej osi, a przedni zderzak otrzymał dokładkę, która świetnie współgra z niską sylwetką samochodu. Na tylnym zderzaku znalazł się dyfuzor stylizowany na pakiet M. Felgi to Japan Racing JR3 w rozmiarze 18 cali, szerokości 9J, obute w opony o rozmiarze 215/35/18, co pozwala na ich idealne dopasowanie do wąskiej karoserii serii 3. Wnętrze pozostało w większości seryjne, z zachowaniem skórzanych foteli z podgrzewaniem, boczków airbag oraz czarnej skórzanej tapicerki. Jedynym odstępstwem jest kierownica Vertex, która nadaje sportowego charakteru kabinie.

Auto jest użytkowane głównie w weekendy, gdy warunki na drogach pozwalają na bezpieczną jazdę tak niskim samochodem. Patryk nie traktuje swojego E36 jako statycznej ekspozycji na eventy – lubi nim jeździć i czerpać frajdę z każdego przejechanego kilometra. Wrażenia z jazdy? Jak sam mówi: „Uwielbiam prowadzić to auto. Najlepszy moment to iskry lecące spod auta na nierównej drodze. Kontrowersyjne? Może i tak, ale ja buduję samochody do jazdy, a nie do stania”.

Nie obyło się bez trudności. BMW E36 to auto, które ma już swoje lata, dlatego wiele rzeczy wymaga ciągłego poprawiania. Niektóre elementy okazały się droższe, niż pierwotnie zakładano, a niektóre naprawy ciągle się pojawiają. Projekt dopiero się rozpoczyna – Patryk posiada auto mniej niż rok i wie, że czeka go jeszcze wiele zmian. Priorytetem jest poszerzenie tylnych nadkoli oraz kompleksowe lakierowanie nadwozia. Kolejnym krokiem będzie zmiana felg na dwuczęściowe z wyższej półki, a wnętrze dostanie nową skórzaną tapicerkę, aby prezentowało się jeszcze lepiej.

Co poradzić osobom, które chcą budować podobne projekty? Przede wszystkim potrzebna jest cierpliwość, czas i wsparcie bliskich. Jak sam przyznaje, ogromną motywacją do dalszej pracy jest jego narzeczona, która nie tylko wspiera jego pasję, ale sama zaraziła się motoryzacją i obniżonymi autami. W przyszłości planują razem stworzyć samochód dla niej.

Większość modyfikacji Patryk wykonuje samodzielnie, po godzinach pracy, w swoim małym garażu. Dopiero przed nim poważniejsze prace blacharskie i lakiernicze, które planuje powierzyć zaufanemu przyjacielowi. E36 Cabrio to projekt, który jeszcze wiele razy się zmieni, ale już teraz przyciąga wzrok i pokazuje, że klasyczne BMW wciąż może robić wrażenie na ulicy.

Zdjęcia wykonał Adrian Malicki
Instagram Właściciela

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj