BMW E36 Touring

Wersja nadwozia typu kombi kiedyś była brana pod uwagę jedynie przez osoby, które relatywnie często potrzebowały coś przewieźć. Przestrzeń załadunkowa wówczas przydaje się idealnie. Nie zawsze jednak wygląd auta w tej funkcjonalnej wersji nadwozia idzie w parze z urodą samochodu. I też tak było z BMW E36 Touring. Niezbyt piękne nadwozie jednak z wiekiem zyskało bardzo na wyglądzie. Kanciasta linia Touringa w dość klasycznym stylu dzisiaj może się podawać bardziej niż odmiana coupe. Tak to nadwozie dzisiaj ma swoich wiernych wyznawców i jesteśmy wśród nich.

Kuba w posiadaniu BMW E36 jest od pod ponad 3 lat. Egzemplarz kupiony jako całkowita seria, lecz co ważniejsze w świetnym stanie technicznym. „Jako miłośnik marki, bakcyla złapałem dzięki mojemu Ojcu i musiałem posiadać auto spod niebiesko białego śmigła” – zdradza nam Właściciel.

Od samego początku był plan na modyfikacje Touringa. Na początek pojawiło się zawieszenie gwintowane firmy ISC w wersji Racing. Potem wybór padł na 3 częściowe felgi aluminiowe Lorinser R91. Sprawne oko dostrzeże przednią dokładkę zderzaka firmy Zender. Dość trudny „gadżet” do kupienia na rynku wtórnym. Tylny zderzak Kuba wyposażył w dokładkę firmy AC Schnitzer. Dzięki fantastycznej barwie nadwozia Madeiraviolett wszystko razem prezentuje się spójnie – bez grama przesady.

Lista wybranych modyfikacji:

  • Gwintowane zawieszenie firmy ISC Racing
  • Felgi Lorinser R91 w rozmiarze 17″ – parametry przód 9,5J ET6 oraz tył 10J ET0
  • Camber przód ISC oraz tył VRP-FAB
  • Wydech przelot 2,75 caa
  • Dokładka przód ZENDER
  • Dokładka tył AC Schnitzer
  • Lampy ZKW przyciemnione

W środku zaszły subtelne zmiany. Pojawiła się kierownica drewniana firmy Nardi Torino, zegary oraz daszki przeciwsłoneczne z wersji USA, radio Becker Indianapolis z M3. Zagościły drewniane rączki drzwi oraz drewniany odpowiednik seryjnego plastikowego pakietu dla niepalących.

Modyfikacje mechaniczne ograniczają się do montażu przelotowego wydechu 2,75 cala, który przy silniku o pojemności 2000 cm3 wydobywa z siebie rasowy pomruk. Koła w rozmiarze 17″ udało się pomieścić dzięki zamontowaniu camberów z przodu oraz regulowanych wahaczy. Te zmiany pozwoliły uzyskać odpowiednio 4 i 8 stopni negatywu.

Na nas egzemplarz należący do Kuby robi niesamowite wrażenie. Jest przykładem idealnego wyważenia i stwierdzenie – mniej znaczy więcej doskonale tutaj pasuje.

Tekst: Redakcja
Fot. Dymha