Bob Jane to jedna z najbardziej rozpoznawalnych postaci w historii australijskiego motorsportu, człowiek, który nie tylko odnosił sukcesy za kierownicą, ale także zmienił oblicze wyścigów jako promotor, przedsiębiorca i twórca torów. Jego historia to opowieść o ambicji, wyczuciu biznesowym i ogromnej pasji do szybkich samochodów, które uczyniły go nieśmiertelną ikoną australijskiej kultury samochodowej.
Urodził się w Melbourne tuż przed wybuchem drugiej wojny światowej i już jako młody chłopak wykazywał nieprzeciętny zmysł mechaniczny oraz smykałkę do interesów. Zanim jeszcze zaczął ścigać się profesjonalnie, założył firmę zajmującą się sprzedażą opon – i właśnie od tego momentu jego nazwisko zaczęło pojawiać się coraz częściej zarówno w kontekście sportu, jak i działalności gospodarczej.
Jako kierowca zdobył uznanie na początku lat sześćdziesiątych, gdy czterokrotnie triumfował w wyścigu Armstrong 500, który później przekształcono w legendarny Bathurst. Reprezentując Holdena i Jaguara, zyskał reputację niezwykle precyzyjnego i konsekwentnego zawodnika, który potrafił wygrywać nie tylko szybkością, ale i strategicznym podejściem. W kolejnych latach dominował w australijskich mistrzostwach samochodów turystycznych, a także próbował sił w Formule Libre oraz wyścigach GT, odnosząc zwycięstwa i budując solidną sportową markę.
Po zakończeniu kariery za kierownicą Bob Jane nie zniknął ze sceny – wręcz przeciwnie. Rozpoczął realizację jeszcze bardziej ambitnego planu: stworzenia własnego królestwa wyścigowego. Był pomysłodawcą i fundatorem słynnego toru Calder Park Thunderdome, inspirowanego amerykańskimi owalami NASCAR. To właśnie on sprowadził do Australii ideę wyścigów owalnych, organizując międzynarodowe imprezy i otwierając nowy rozdział w australijskiej kulturze motorsportu.
Jane był wizjonerem, ale i twardym biznesmenem. Jego sieć sprzedaży opon, działająca pod jego nazwiskiem, stała się jedną z największych w kraju. Jako promotor nie bał się kontrowersji, rywalizował z władzami motorsportu, tworzył własne serie wyścigowe i torował drogę niezależnym zawodnikom. Jego działania często wywoływały burzliwe debaty, ale jedno było pewne – bez Boba Jane’a australijski motorsport wyglądałby zupełnie inaczej.
Jego wpływ na społeczeństwo był ogromny. Dla wielu był symbolem australijskiego ducha walki, przedsiębiorczości i oddania pasji. Nawet po śmierci, jego nazwisko pozostaje rozpoznawalne, a dziedzictwo kontynuują kolejne pokolenia fanów i kierowców. Bob Jane to nie tylko sportowiec, ale także budowniczy, który z asfaltu, gumy i marzeń stworzył trwałą strukturę, na której przez lata opierała się cała krajowa scena wyścigowa.