Zamarznięcie AdBlue to problem, z którym mogą się spotkać kierowcy w okresie zimowym, zwłaszcza przy temperaturach poniżej –11°C, bo właśnie wtedy roztwór mocznika zaczyna krystalizować. W nowoczesnych samochodach system AdBlue jest wyposażony w podgrzewacze zbiornika, przewodów i wtryskiwacza, które automatycznie uruchamiają się przy niskich temperaturach. Jeśli jednak AdBlue zamarznie, nie należy próbować samodzielnie rozmrażać zbiornika gorącą wodą, suszarką czy innymi domowymi metodami – grozi to uszkodzeniem instalacji i elektroniki. Najlepszym rozwiązaniem jest przeniesienie auta do ogrzewanego garażu lub poczekanie, aż temperatura wzrośnie i system samoczynnie rozmrozi płyn. W większości przypadków samochód pozwala na uruchomienie silnika i jazdę przez określony czas lub dystans, zanim pojawi się blokada rozruchu. Warto obserwować komunikaty na desce rozdzielczej – jeśli system wykryje zamarznięcie, wyświetli ostrzeżenie, a po rozmrożeniu AdBlue automatycznie wróci do normalnej pracy. W razie powtarzających się problemów zaleca się sprawdzenie sprawności podgrzewaczy i czujników w serwisie. Aby zapobiec zamarzaniu AdBlue, warto regularnie serwisować układ, używać płynu zgodnego z normą ISO 22241, unikać tanich zamienników i parkować samochód w miejscach osłoniętych od mrozu. W przypadku dłuższych postojów na mrozie, dobrze jest uruchomić silnik i pozwolić systemowi na podgrzanie płynu przed ruszeniem w trasę.
