Wpadając w poślizg, kierowca ma zaledwie ułamki sekund na reakcję – to moment, w którym umiejętność zachowania spokoju i znajomość podstawowych zasad może decydować o tym, czy uda się odzyskać panowanie nad pojazdem, czy dojdzie do kolizji. Choć każda sytuacja na drodze jest inna, istnieją uniwersalne reguły, które pomagają odpowiednio zareagować, gdy samochód zaczyna tracić przyczepność. Kluczowe znaczenie ma rodzaj poślizgu, jego przyczyna oraz to, w jakim aucie porusza się kierowca – czy jest to pojazd z napędem na przód, tył czy na cztery koła.
Najważniejsza zasada to zachowanie spokoju i unikanie gwałtownych, instynktownych ruchów. W momencie, gdy auto zaczyna ślizgać się na mokrej, oblodzonej lub śliskiej nawierzchni, panika może tylko pogorszyć sytuację. Szarpnięcie kierownicą, mocne wciśnięcie hamulca czy raptowne dodanie gazu zwykle prowadzi do pogłębienia poślizgu i utraty kontroli. Zamiast tego, należy działać płynnie i z wyczuciem.
Jeśli dochodzi do poślizgu nadsterownego – czyli tylna oś „ucieka” i samochód zaczyna się obracać – należy delikatnie skręcić kierownicę w kierunku poślizgu. Mówiąc prościej: jeśli tył auta zbacza w prawo, kierownicę również należy skręcić w prawo, aby ustawić koła w kierunku, w którym pojazd się porusza. To działanie zwiększa szansę na odzyskanie przyczepności tylnych kół i wyprowadzenie auta na prostą. Jednocześnie nie wolno gwałtownie hamować ani dodawać gazu – trzeba poczekać, aż samochód odzyska równowagę.
W przypadku poślizgu podsterownego – gdy samochód nie reaguje na skręt i sunie przodem na wprost – najczęściej winne jest nadmierne prędkość i brak przyczepności przednich kół. W takiej sytuacji należy delikatnie odjąć gaz i wyprostować nieco kierownicę, aby zmniejszyć kąt skrętu. Zbyt duże skręcenie kół w takim momencie tylko pogłębia poślizg. Kiedy przyczepność zaczyna wracać, można znowu lekko skręcić w pożądanym kierunku i kontynuować jazdę.
Hamulca należy używać z dużą ostrożnością – szczególnie w samochodach bez systemu ABS. W starszych pojazdach gwałtowne wciśnięcie hamulca podczas poślizgu może doprowadzić do całkowitego zablokowania kół i całkowitej utraty kontroli. W nowszych autach z systemem ABS, hamowanie pulsacyjne wykonuje się automatycznie, a kierowca powinien jedynie nacisnąć pedał z umiarkowaną siłą i skupić się na kierowaniu pojazdem.
Warto pamiętać, że reakcja zależy również od rodzaju napędu. W autach z napędem na przód, najczęściej występuje poślizg podsterowny – tu skuteczne jest zmniejszenie gazu i unikanie szarpania kierownicą. W autach z napędem na tył łatwiej o poślizg nadsterowny – tam trzeba szybciej reagować przeciwskrętem. W samochodach z napędem na cztery koła sytuacja bywa mniej przewidywalna, ale też łatwiej odzyskać przyczepność – o ile nie dojdzie do zbyt gwałtownego manewru.
Jeśli podczas jazdy dochodzi do poślizgu przy hamowaniu – zwłaszcza na prostym odcinku – należy zachować kierunek jazdy i pozwolić systemom stabilizacji toru jazdy (ESP, ABS) zadziałać. Jeżeli pojazd zaczyna się obracać lub ściągać na bok, trzeba natychmiast ocenić kierunek poślizgu i zareagować płynnie skrętem kierownicy, zmniejszając jednocześnie nacisk na pedał hamulca.
Podsumowując, najważniejsze zasady postępowania w przypadku poślizgu to: nie panikować, nie szarpać kierownicą, nie wciskać gwałtownie hamulca ani gazu, obserwować kierunek poślizgu i odpowiednio reagować skrętem kierownicy. Poślizg nie zawsze musi zakończyć się kolizją – często to reakcje kierowcy decydują o tym, czy uda się odzyskać panowanie nad pojazdem. Dlatego najlepiej, jeśli reakcje te zostaną wyćwiczone wcześniej – na przykład podczas kursów doskonalenia techniki jazdy. W codziennej jeździe najskuteczniejszą metodą pozostaje jednak ostrożność: dostosowanie prędkości do warunków, zachowanie odpowiednich odstępów i przewidywanie sytuacji na drodze.