Czujnik cofania, będący dziś niemal standardem w samochodach osobowych, znacznie ułatwia manewrowanie i parkowanie. System ten bazuje najczęściej na czujnikach ultradźwiękowych montowanych w zderzaku tylnym, które mierzą odległość od przeszkód i ostrzegają kierowcę dźwiękiem lub obrazem na ekranie. Choć z pozoru prosty, układ ten może być wyjątkowo wrażliwy na warunki atmosferyczne. Jednym z często zgłaszanych problemów jest sytuacja, w której czujniki działają poprawnie w suchych warunkach, ale zawodzą po opadach deszczu, podczas mycia samochodu lub przy dużej wilgotności.
Zjawisko wyłączania się czujników cofania wyłącznie podczas wilgotnej pogody nie jest rzadkością. Najczęściej winowajcą okazuje się woda zalegająca bezpośrednio na sensorze. Krople deszczu lub cienka warstwa wody mogą zakłócać fale ultradźwiękowe emitowane przez czujnik i odbierane po odbiciu od przeszkody. System interpretuje wówczas sygnały błędnie – najczęściej wskazując przeszkodę tuż za pojazdem, której w rzeczywistości nie ma, lub odwrotnie – nie wykrywając żadnego obiektu mimo jego obecności. Często pojawia się wtedy nieprzerwany dźwięk ostrzegawczy lub system zostaje tymczasowo wyłączony przez komputer pokładowy, który odczytuje zakłócenia jako błąd działania.
Drugą możliwą przyczyną jest dostanie się wilgoci do złączy elektrycznych czujników. W starszych pojazdach, lub takich po naprawach blacharskich, uszczelnienie wiązki prowadzącej do zderzaka może być nieszczelne. Wilgoć dostająca się do gniazda czujnika powoduje korozję pinów, chwilowe zwarcia lub przerwy w sygnale. Co ciekawe, problem może występować tylko wtedy, gdy samochód stoi w określonej pozycji, a woda zbiera się w konkretnym miejscu z powodu nachylenia terenu. Wówczas czujnik może działać poprawnie przez większość czasu, a odmawiać posłuszeństwa tylko w określonych warunkach, co dodatkowo utrudnia diagnozę.
Nie bez znaczenia pozostaje także sama jakość czujników. W przypadku zamienników lub tanich zestawów montowanych poza fabryką, częściej zdarzają się przypadki błędnego działania w wilgotnym środowisku. Tanie sensory mają słabszą izolację, mniej precyzyjne układy elektroniczne i podatność na zakłócenia. Podobnie czujniki, które były już wcześniej uszkodzone mechanicznie – na przykład przy uderzeniu w zderzak – mogą reagować nieprawidłowo tylko w pewnych sytuacjach. Wilgoć potrafi wtedy przenikać do wnętrza obudowy i powodować wewnętrzne zwarcia lub zakłócenia.
Warto również wspomnieć o czynnikach zewnętrznych, które pozornie nie mają nic wspólnego z elektroniką. W okresie zimowym, podczas odwilży lub przy opadach śniegu, błoto pośniegowe zalegające na czujnikach może całkowicie je unieruchomić. Zdarza się też, że lód lub szron osiadający na powierzchni sensora zniekształca sygnał ultradźwiękowy, powodując brak reakcji systemu. W takich przypadkach pomocne może być oczyszczenie czujników miękką szmatką lub ogrzanie zderzaka, choćby poprzez ciepło silnika.
Jeśli problem z czujnikiem cofania pojawia się wyłącznie podczas deszczu lub po myjni, a w innych warunkach wszystko działa bez zarzutu, pierwszym krokiem powinna być dokładna inspekcja czystości czujników. Następnie warto sprawdzić złącza pod zderzakiem, a w razie potrzeby odpiąć wtyczkę i poszukać śladów korozji, wilgoci lub przetarcia izolacji przewodów. W niektórych przypadkach skuteczna okazuje się również wymiana tylko jednego czujnika, który wprowadza zakłócenia do całego układu, nawet jeśli pozostałe są sprawne. Nie wolno zapominać, że system ten działa w oparciu o wspólną pętlę komunikacyjną i usterka jednego elementu może unieruchomić cały układ.
Wniosek jest prosty – czujnik cofania może jak najbardziej działać nieprawidłowo wyłącznie w warunkach mokrych. Zjawisko to nie musi oznaczać trwałej awarii, ale zdecydowanie warto je potraktować poważnie, ponieważ może być początkiem poważniejszego problemu w układzie elektrycznym lub zapowiedzią zbliżającej się awarii całego zestawu czujników.
