Czy czujniki mogą działać nieprawidłowo tylko na gorącym silniku

Wielu użytkowników aut doświadcza sytuacji, gdy usterki lub nieprawidłowości pracy czujników pojawiają się wyłącznie po rozgrzaniu silnika – czyli „na gorąco”. Jest to zjawisko znane i dobrze opisane w praktyce diagnostycznej. Najczęściej dotyczy czujników mających wrażliwe elementy półprzewodnikowe – m.in. czujników położenia wału i wałka, czujników ciśnienia paliwa, temperatury cieczy, a także przepływomierzy MAF. Wraz ze wzrostem temperatury dochodzi do rozszerzalności materiałów, pogorszenia styków elektrycznych, spadku napięć, a także do wzrostu rezystancji płytek i miejsc lutowania. Typowe objawy nieprawidłowej pracy czujników „na gorącym” to losowe szarpania, zaniki sygnału, falowanie obrotów czy nawet całkowity brak reakcji na gaz. Uszkodzenia termiczne objawiają się nagle – silnik po schłodzeniu znów działa poprawnie, a po kilku minutach pracy problem wraca. Jest to często efekt mikropęknięć na płytkach PCB czujnika, utlenionych styków lub słabej masy. Diagnostyka polega na pomiarach parametrów podczas pracy w pełnych zakresach temperatur, analizie „live data” oraz zastosowaniu testu „spryskiwacza” (schładzanie podejrzanego czujnika sprayem chłodzącym – jeśli wraca do normy, jest wadliwy). Zepsuty czujnik bardzo często nie daje błędów na zimnym silniku, co utrudnia wykrycie usterki. Długofalowo ignorowanie takich nieprawidłowości prowadzi do pogorszenia dynamiki, wzrostu spalania, trybu awaryjnego, a nawet awarii katalizatora lub uszkodzenia jednostki napędowej. Zaleca się wymianę każdego czujnika wykazującego powtarzalne usterki w wysokich temperaturach – tylko taki zabieg zapewni pełną sprawność i bezpieczeństwo dynamicznej eksploatacji pojazdu.