Z biegiem lat każda automatyczna skrzynia biegów ulega stopniowemu zużyciu. Czas, przebieg oraz warunki eksploatacji wpływają na stan uszczelek, simeringów i powierzchni ciernych, przez co mogą pojawić się wycieki, spadki ciśnienia oraz objawy typowe dla zmęczonych elementów hydraulicznych. Właśnie w takich sytuacjach wielu właścicieli starszych aut rozważa zastosowanie dodatków uszczelniających do oleju przekładniowego. Te środki reklamowane są jako rozwiązanie problemów z przeciekami oraz sposób na przywrócenie sprawności zużytej skrzyni. Jednak pytanie brzmi, czy mają one realny sens i czy ich zastosowanie faktycznie przynosi korzyści.
Dodatki uszczelniające do skrzyń biegów to preparaty, które mają za zadanie przywrócić elastyczność gumowym uszczelkom oraz spowolnić proces ich degradacji. Działają one poprzez zmiękczenie i rozszerzenie struktury gumy, co pozwala wypełnić mikroprzestrzenie, przez które mogły zacząć sączyć się niewielkie ilości oleju. W niektórych przypadkach dodatki te zawierają również składniki zagęszczające olej, co ma na celu zmniejszenie ryzyka wycieku poprzez poprawę jego przyczepności do powierzchni uszczelnianych.
W praktyce efekty stosowania takich dodatków mogą być bardzo różne. W sytuacjach, gdy skrzynia biegów jest sprawna, a wyciek niewielki i ogranicza się do sączenia przy dekielkach, uszczelkach misy olejowej czy okolicach chłodnicy, dodatek może rzeczywiście spowolnić wyciek lub nawet go zatrzymać. W takim scenariuszu środek ten działa raczej profilaktycznie lub jako tymczasowa pomoc, która pozwala odłożyć kosztowną naprawę. Warto jednak pamiętać, że żaden dodatek nie jest w stanie naprawić pękniętej obudowy, zużytego pierścienia uszczelniającego wałek ani problemów z ciśnieniem hydraulicznym w systemie wewnętrznym skrzyni.
Znacznie więcej kontrowersji budzi stosowanie dodatków uszczelniających w sytuacjach, gdy skrzynia wykazuje już objawy poważniejszych problemów – takich jak szarpanie, opóźnienia w zmianie biegów, przegrzewanie się czy nieprawidłowe przełączanie przełożeń. W takich przypadkach przyczyny leżą najczęściej nie w stanie uszczelek, lecz w zużyciu elementów wewnętrznych, zaworów, mechatroniki czy tarcz sprzęgłowych. Wprowadzenie dodatku może chwilowo poprawić działanie poprzez zwiększenie lepkości oleju, ale nie rozwiąże rzeczywistego problemu, a w skrajnych przypadkach może nawet pogorszyć sytuację, blokując zawory lub zmieniając charakterystykę pracy elektrozaworów.
Inną kwestią jest zgodność dodatku z olejem przekładniowym zastosowanym w danym modelu skrzyni. Producenci skrzyń bardzo często precyzyjnie określają wymagane parametry płynu, a każda ingerencja w jego skład chemiczny może zakłócić działanie całego układu. Dlatego stosowanie jakiegokolwiek dodatku powinno być poprzedzone dokładnym zapoznaniem się z jego przeznaczeniem, składem oraz opiniami użytkowników, najlepiej w kontekście konkretnej skrzyni i modelu auta.
W przypadku starszych skrzyń, które nie są już objęte gwarancją, a naprawa przekracza wartość pojazdu, dodatek uszczelniający może być rozsądnym rozwiązaniem przejściowym. Może pomóc ograniczyć wyciek, zmniejszyć ryzyko ubytków oleju i poprawić warunki pracy uszczelek. Warto jednak traktować to rozwiązanie jako tymczasowe, a nie jako substytut fachowej naprawy. Dodatki nie cofną zużycia mechanicznego i nie przywrócą pierwotnych parametrów pracy przekładni.
Podsumowując, dodatki uszczelniające mogą mieć sens w starszych skrzyniach, pod warunkiem że problem dotyczy jedynie nieszczelności, a nie głębszych usterek wewnętrznych. Ich skuteczność zależy od rodzaju uszkodzenia, jakości zastosowanego preparatu oraz sposobu eksploatacji pojazdu. W wielu przypadkach mogą okazać się pomocne jako rozwiązanie tymczasowe, pozwalające użytkować pojazd jeszcze przez pewien czas bez konieczności natychmiastowej interwencji serwisowej. Jednak nie zastępują one rzetelnej diagnostyki i nie są panaceum na wszystkie problemy z automatem.