Poranny rozruch silnika to moment, w którym wiele elementów układu napędowego ujawnia swoje słabości. Jednym z najczęściej opisywanych przez kierowców zjawisk jest nietypowy hałas dochodzący z okolic skrzyni biegów tuż po uruchomieniu silnika. Gdy auto jest zimne, a silnik pracuje jeszcze na podwyższonych obrotach, można usłyszeć stuki, klekotanie lub metaliczne drgania. W wielu przypadkach źródłem tych dźwięków okazuje się koło dwumasowe, czyli element tłumiący drgania skrętne między silnikiem a skrzynią biegów.
Koło dwumasowe to konstrukcja, która działa w oparciu o system sprężyn i tłumików umieszczonych pomiędzy dwiema obracającymi się względem siebie częściami. Jego zadaniem jest redukcja drgań, które powstają w czasie pracy silnika, zwłaszcza przy niskich obrotach. Niestety, z czasem komponent ten ulega zużyciu – sprężyny słabną, pojawiają się luzy, a mechanizm traci precyzję. W efekcie po uruchomieniu silnika, szczególnie wtedy, gdy olej i smar jeszcze nie osiągnęły optymalnej temperatury, dwumasa może zachowywać się głośniej niż zwykle.
Charakterystyczne hałasy, które mogą pojawić się na zimnym silniku, to delikatne klekotanie przypominające luźne elementy metalowe ocierające się o siebie. Niekiedy dźwięki te ustępują po kilku minutach pracy silnika, gdy elementy się rozgrzeją, smary stają się bardziej płynne, a układ zaczyna pracować w swoim nominalnym zakresie. Jednak fakt, że hałas znika po nagrzaniu, nie oznacza, że problemu nie ma. To jedynie potwierdzenie, że koło dwumasowe znajduje się już w stanie zużycia i jego sprawność stopniowo spada.
W przypadku bardziej zaawansowanego zużycia, dwumasa może hałasować nie tylko na zimnym, ale także na ciepłym silniku. Jednak to właśnie zimny rozruch jest często pierwszym momentem, w którym kierowca zauważa nienaturalne odgłosy. Dodatkowym objawem mogą być wibracje wyczuwalne na pedale sprzęgła lub na karoserii pojazdu, szczególnie na biegu jałowym. Czasem towarzyszą im nieregularne obroty silnika lub problemy z płynnością ruszania, co tylko pogłębia diagnozę.
Warto również zwrócić uwagę na fakt, że nie każdy dźwięk po rozruchu oznacza od razu uszkodzoną dwumasę. Hałas mogą powodować także inne elementy, takie jak luźne osłony termiczne, uszkodzone łożyska w skrzyni biegów, napinacze paska osprzętu czy zużyte poduszki silnika. Dlatego zanim zapadnie decyzja o wymianie koła dwumasowego, warto przeprowadzić dokładną diagnostykę. W warsztacie można ocenić stan dwumasy m.in. poprzez analizę luzu obrotowego, reakcję na zmienne obciążenie oraz ogólny poziom hałasu i drgań przy pracy na biegu jałowym.
Zignorowanie początkowych objawów zużycia może prowadzić do dalszej degradacji układu. W skrajnym przypadku sprężyny wewnętrzne dwumasy mogą się rozpaść, co skutkuje głośnym hałasem i całkowitym zaburzeniem pracy napędu. Wtedy nie tylko komfort jazdy, ale i bezpieczeństwo staje pod znakiem zapytania, a koszt naprawy rośnie, ponieważ uszkodzeniu mogą ulec także inne elementy, jak docisk czy wał korbowy.
Podsumowując, hałas dwumasy na zimnym silniku to objaw, którego nie należy lekceważyć. Nawet jeśli z czasem dźwięk ustępuje, oznacza to, że mechanizm zaczyna tracić swoje właściwości tłumiące. Warto obserwować pojazd, analizować zmiany w zachowaniu i w odpowiednim momencie zdecydować się na wymianę, zanim dojdzie do poważniejszej awarii.