W pojazdach elektrycznych każda aktywna funkcja, która wymaga energii elektrycznej, ma wpływ na tempo zużycia zgromadzonej w akumulatorze trakcyjnym energii. Klimatyzacja, będąca jednym z najbardziej energochłonnych systemów pokładowych, nie stanowi tu wyjątku. Dla wielu użytkowników ważnym pytaniem staje się, czy i w jakim stopniu jej działanie przyspiesza rozładowanie baterii oraz jak bardzo wpływa to na codzienną eksploatację samochodu.
Aby zrozumieć ten proces, warto przyjrzeć się, jak zasilana jest klimatyzacja w aucie elektrycznym. Sprężarka chłodnicza nie jest napędzana mechanicznie, jak ma to miejsce w autach spalinowych, lecz działa jako samodzielne urządzenie zasilane prądem. Energia ta pochodzi bezpośrednio z głównego akumulatora trakcyjnego, czyli tego samego źródła, które napędza silnik elektryczny. W związku z tym każda sekunda pracy sprężarki, wentylatorów i układu sterującego oznacza realne zużycie energii, którą można byłoby wykorzystać do zwiększenia zasięgu pojazdu.
W praktyce działająca klimatyzacja powoduje zwiększony pobór prądu, co w konsekwencji przyspiesza rozładowywanie baterii. Skala tego zjawiska zależy od wielu czynników – mocy systemu, temperatury otoczenia, trybu pracy klimatyzacji, a także długości działania w danym cyklu jazdy. W umiarkowanych warunkach klimatyzacja może zmniejszyć zasięg auta elektrycznego o kilka procent. W upalne dni, przy maksymalnym chłodzeniu, jej wpływ może być większy – nawet o kilkanaście procent, zwłaszcza w starszych pojazdach lub tych bez funkcji optymalizacji energetycznej.
Ważne jest jednak, że zużycie energii przez klimatyzację nie ma charakteru liniowego. Największy pobór prądu następuje w momencie uruchamiania systemu i gwałtownego schładzania wnętrza pojazdu. Po osiągnięciu zadanej temperatury układ przechodzi w tryb podtrzymania, w którym zużycie energii znacznie spada. Oznacza to, że krótkotrwałe uruchamianie klimatyzacji, szczególnie przy niewielkich różnicach temperatur, nie ma dużego wpływu na ogólny stan naładowania akumulatora.
Wiele nowoczesnych pojazdów elektrycznych wyposażonych jest w funkcje zarządzania energią, które pozwalają minimalizować zużycie prądu przez klimatyzację. Możliwe jest chłodzenie tylko wybranych stref w kabinie, na przykład miejsca kierowcy, albo wcześniejsze schłodzenie wnętrza pojazdu jeszcze przed rozpoczęciem jazdy, gdy auto podłączone jest do ładowarki. Dzięki temu klimatyzacja zużywa energię z sieci, a nie z akumulatora, co pozwala zachować pełen zasięg na trasie.
Dodatkowo producenci stosują rozwiązania oparte na pompach ciepła, które są bardziej efektywne energetycznie od klasycznych sprężarek. Układy te wykorzystują zjawisko odzysku ciepła i pracy w zamkniętym obiegu, co pozwala znacząco zmniejszyć pobór energii, zarówno podczas chłodzenia, jak i ogrzewania wnętrza.
Podsumowując, działająca klimatyzacja rzeczywiście przyspiesza rozładowywanie akumulatora w samochodzie elektrycznym, ponieważ pobiera z niego energię niezbędną do pracy. Jednak przy właściwym zarządzaniu systemem i korzystaniu z nowoczesnych funkcji optymalizacji, wpływ ten można ograniczyć do minimum. Świadome korzystanie z klimatyzacji, planowanie schładzania kabiny jeszcze podczas ładowania oraz unikanie pracy w trybie maksymalnym przez długi czas pozwalają zachować komfort i jednocześnie nie rezygnować z pełni możliwości, jakie oferuje auto elektryczne.