Zastosowanie felg pochodzących z samochodów marki Porsche w modelach Volkswagena to popularny zabieg stylistyczny, szczególnie wśród miłośników tuningu scenowego i projektów w stylu OEM+. Połączenie luksusowego rodowodu felg z bardziej powszechnymi samochodami tworzy unikalny kontrast, który przyciąga uwagę i dodaje projektowi ekskluzywnego charakteru. Jednak zanim zdecyduje się na takie rozwiązanie, warto dokładnie sprawdzić, czy felgi z Porsche faktycznie będą pasować do konkretnego modelu Volkswagena bez konieczności większych przeróbek.
Kluczowym parametrem w tej kwestii jest rozstaw śrub, czyli tak zwane PCD. Większość modeli Porsche wykorzystuje rozstaw pięć na sto trzydzieści, podczas gdy typowy Volkswagen opiera się na rozstawie pięć na sto. Oznacza to, że felgi z Porsche nie będą pasować do Volkswagena bezpośrednio – nie da się ich założyć bez użycia adapterów lub zmiany piast. Adaptery dystansujące pozwalają na fizyczne dopasowanie felgi, ponieważ zmieniają zarówno rozstaw śrub, jak i jednocześnie odsuwają koło od piasty, kompensując różnice w parametrach ET.
Parametr ET, czyli offset, również odgrywa ważną rolę. Felgi z Porsche zwykle mają niższy offset niż felgi z Volkswagena, co oznacza, że po założeniu mogą wystawać poza obrys nadkola. Może to wyglądać efektownie w projektach typu stance, ale bez odpowiedniego dopasowania nadkoli, np. poprzez ich rolowanie lub poszerzenie, może prowadzić do ocierania o nadwozie lub problemy z dopuszczeniem auta do ruchu. Dobrze dobrane adaptery i precyzyjnie wyliczony offset to klucz do zachowania pełnej funkcjonalności i bezpieczeństwa.
Kolejną istotną kwestią są otwory centrujące. Piasta Volkswagena ma inny wymiar niż ta w Porsche, dlatego należy użyć pierścieni centrujących lub odpowiednich adapterów, które zapewnią poprawne osadzenie felgi. Niedopasowanie piasty może prowadzić do bicia kół, nierównomiernego zużycia opon i niekomfortowej jazdy.
Nie bez znaczenia pozostaje także szerokość felg oraz średnica otworu centralnego. Felgi z Porsche bywają znacznie szersze niż standardowe felgi Volkswagena, zwłaszcza w przypadku modeli pochodzących z tylnych osi samochodów sportowych. To oznacza, że przed ich montażem należy sprawdzić, czy nie będą zahaczać o elementy zawieszenia i czy znajdzie się dla nich wystarczająco dużo miejsca w nadkolach. Niekiedy konieczne jest podniesienie auta, zmiana geometrii zawieszenia lub nawet przeróbka błotników, aby wszystko funkcjonowało bez zakłóceń.
Warto również pamiętać o kwestiach formalnych. Montaż felg, które nie są przewidziane przez producenta danego modelu samochodu, może skutkować problemami podczas badania technicznego. Jeżeli felga nie posiada odpowiedniej homologacji lub certyfikatu dopuszczającego ją do użytku w konkretnym modelu, diagnosta może odmówić podbicia przeglądu. Z tego względu niektórzy właściciele decydują się na zarejestrowanie takiego rozwiązania poprzez dodatkowe wpisy w dowodzie rejestracyjnym lub korzystają z usług rzeczoznawcy.
Felgi z Porsche w aucie marki Volkswagen to zdecydowanie jeden z najbardziej efektownych zabiegów stylistycznych w świecie tuningu. Wymaga jednak wiedzy technicznej, dokładnych pomiarów i często zastosowania odpowiednich adapterów, aby całość była nie tylko estetyczna, ale również bezpieczna i zgodna z przepisami. Dobrze przemyślane dopasowanie tych felg potrafi wynieść projekt na wyższy poziom i nadać mu prestiżowego charakteru, który trudno osiągnąć w inny sposób.