Tryb recyrkulacji powietrza w samochodzie to funkcja, która często budzi wątpliwości kierowców. Z jednej strony pozwala szybko schłodzić wnętrze pojazdu, z drugiej jednak może mieć wpływ na jakość powietrza oraz działanie całego układu wentylacyjno-klimatyzacyjnego. Pytanie, czy klimatyzacja powinna działać w tym trybie przez cały czas, czy może lepiej używać go okazjonalnie, wymaga zrozumienia zasad działania systemu i jego wpływu na komfort jazdy.
Recyrkulacja polega na tym, że zamiast zasysać świeże powietrze z zewnątrz, układ wentylacji wykorzystuje powietrze już znajdujące się wewnątrz kabiny. Dzięki temu system szybciej osiąga zadaną temperaturę, ponieważ powietrze w środku auta jest już częściowo schłodzone, a nie gorące, jak w przypadku nawiewu z zewnątrz. To rozwiązanie szczególnie przydaje się podczas upalnych dni, gdy pojazd był wystawiony na słońce i jego wnętrze nagrzało się do bardzo wysokich temperatur. Włączenie trybu recyrkulacji pozwala w krótkim czasie znacząco obniżyć temperaturę wewnątrz pojazdu.
Jednak używanie tego trybu przez dłuższy czas nie zawsze jest korzystne. Powietrze krążące wewnątrz kabiny nie ulega wymianie, a więc z czasem zaczyna się w nim gromadzić dwutlenek węgla, para wodna oraz nieprzyjemne zapachy. Dłuższe korzystanie z recyrkulacji może prowadzić do uczucia senności, spadku koncentracji, a nawet bólów głowy. Szczególnie niebezpieczne jest to podczas długich podróży, gdy organizm potrzebuje dopływu świeżego powietrza, aby utrzymać prawidłowe funkcjonowanie układu nerwowego i zachować czujność za kierownicą.
Z tego powodu zaleca się, aby tryb recyrkulacji był używany tylko tymczasowo – na przykład podczas schładzania wnętrza tuż po rozpoczęciu jazdy lub w sytuacjach, gdy powietrze na zewnątrz jest wyjątkowo zanieczyszczone, jak podczas jazdy w korku, w tunelu czy za ciężarówką wydzielającą spaliny. Po osiągnięciu komfortowej temperatury warto przełączyć klimatyzację na tryb nawiewu świeżego powietrza, co zapewni lepsze warunki do oddychania i utrzymania czystości w kabinie.
Niektóre nowoczesne pojazdy są wyposażone w automatyczne systemy zarządzania nawiewem, które same decydują o tym, kiedy włączyć recyrkulację, a kiedy dopuścić powietrze z zewnątrz. W takich przypadkach układ analizuje jakość powietrza, temperaturę i poziom wilgotności, a następnie dostosowuje ustawienia w taki sposób, by zapewnić możliwie największy komfort przy jak najmniejszym zużyciu energii. Działa to znacznie lepiej niż ręczne przełączanie trybu, ponieważ eliminuje ryzyko zapomnienia o jego wyłączeniu.
Warto również pamiętać, że tryb recyrkulacji nie powinien być używany zimą przy zaparowanych szybach. Wówczas dochodzi do wzrostu wilgotności wewnątrz auta, co tylko pogarsza widoczność i może prowadzić do powstawania pleśni w układzie wentylacyjnym. W takich sytuacjach lepszym rozwiązaniem jest użycie klimatyzacji w trybie nawiewu świeżego powietrza, która skutecznie osuszy powietrze i usunie parę wodną z szyb.
Podsumowując, klimatyzacja może działać w trybie recyrkulacji, ale należy robić to z rozwagą. To użyteczna funkcja, szczególnie podczas szybkiego schładzania wnętrza lub w nieprzyjemnych warunkach zewnętrznych, jednak długotrwałe korzystanie z niej może mieć negatywny wpływ na komfort i zdrowie pasażerów. Najlepszym rozwiązaniem jest rozsądne przełączanie między recyrkulacją a nawiewem świeżego powietrza, dostosowane do sytuacji i warunków na drodze.
