Kompresor mechaniczny niewątpliwie wpływa na charakterystykę pracy silnika, a tym samym na jego trwałość i podatność na awarie. Działanie kompresora polega na zwiększeniu ilości powietrza dostarczanego do cylindrów, co umożliwia spalenie większej porcji paliwa i uzyskanie większej mocy. Oznacza to jednak, że wszystkie podzespoły silnika pracują pod większymi obciążeniami niż w jednostce wolnossącej. Kluczowym czynnikiem wpływającym na trwałość silnika z kompresorem jest jakość wykonania modyfikacji lub fabrycznego doładowania. Jeżeli kompresor został zamontowany zgodnie ze sztuką, z uwzględnieniem nie tylko samego doładowania, lecz także odpowiedniej mapy zapłonu, wzmocnienia układu korbowo-tłokowego, intercoolera i poprawy chłodzenia, to wzrost obciążeń nie musi oznaczać szybszego zużycia silnika. Problem zaczyna się, gdy doładowanie jest zbyt wysokie jak na możliwości konstrukcyjne jednostki. Sprzyja to detonacji (spalaniu stukowemu), przegrzewaniu, podwyższonemu zużyciu pierścieni tłokowych, panewek i uszczelek. Wzrasta nacisk na układ korbowy, wałki rozrządu oraz zawory. Kompresor generuje także dodatkowy opór mechaniczny – choć jego pobór mocy jest niższy niż turbosprężarki, to jednak ciągłe dociskanie doładowanego powietrza wymaga siły. Dodatkowym czynnikiem skracającym trwałość silników z kompresorem jest nieprawidłowe serwisowanie – nieregularne zmiany oleju na taki o podwyższonej odporności na wysokie temperatury (np. syntetyczny 5W-40 lub 10W-60), lekceważenie wymiany filtrów i kontroli stanu pasków napędu. Z drugiej strony, wielu producentów (np. Mercedes, Jaguar, Ford) fabrycznie stosuje kompresory w jednostkach przeznaczonych do sportowej jazdy i długich przebiegów, wykorzystując wzmocnione komponenty. Tak skonfigurowane silniki, odpowiednio eksploatowane i regularnie serwisowane, mogą przejechać setki tysięcy kilometrów bez awarii typowej dla przerabianych jednostek wolnossących. Największe zagrożenia dla trwałości to: nadmiernie podkręcona wydajność kompresora (boost), brak chłodzenia powietrza doładowanego, uboga lub przegrzana mieszanka, niskiej jakości paliwo oraz zły dobór świec zapłonowych. Podsumowując, kompresor sam w sobie nie musi oznaczać szybkiej śmierci silnika – z fabrycznym montażem, odpowiednią eksploatacją i regularnym serwisem silnik doładowany może być nawet trwalszy niż tuningowany turbo z tych samych lat. Najważniejsze jest pilnowanie parametrów pracy, jakości podzespołów i interwałów serwisowych.