Czy lakier był malowany? Jak wykryć naprawy blacharskie – poradnik kupującego auto używane

Kupując samochód z drugiej ręki, jednym z najczęstszych dylematów jest kwestia jego przeszłości blacharsko-lakierniczej. Wielu sprzedających zapewnia, że pojazd nie miał żadnych napraw, że jest „w oryginale” lub „bezwypadkowy”. Jednak te określenia bywają nadużywane i nie zawsze mają odzwierciedlenie w rzeczywistości. Dla kupującego kluczowe jest zatem to, by samodzielnie, jeszcze przed decyzją o zakupie, umieć rozpoznać ewentualne ślady ingerencji w karoserię oraz ustalić, czy lakier został położony ponownie i z jakiego powodu.

Pierwszym krokiem zawsze powinna być dokładna obserwacja karoserii w naturalnym świetle dziennym. Sztuczne oświetlenie w garażach lub halach sprzedażowych często maskuje drobne różnice w odcieniach czy strukturze lakieru. Przy dobrym oświetleniu warto oglądać każdy element pod kątem – różnice w odcieniu, chropowata faktura powierzchni, nadmierny połysk lub jego brak mogą wskazywać na naprawy lakiernicze. W miejscach przejść między panelami często widać nieumiejętnie zrobione cieniowanie lub drobne „zadziory” przy uszczelkach i listwach.

Cennym narzędziem jest miernik grubości lakieru. Choć nie każdy kupujący go posiada, warto rozważyć wypożyczenie lub zakup – to niewielki wydatek w porównaniu z kosztami napraw powypadkowych. W samochodach fabrycznych grubość lakieru wynosi zwykle od 80 do 150 mikrometrów. Jeśli urządzenie pokazuje wartości powyżej 200–250, można mówić o naprawie lakierniczej. Gdy pomiar sięga ponad 400 mikrometrów lub nie daje stabilnych wyników, może to oznaczać obecność szpachli, co świadczy o naprawie blacharskiej po wgnieceniu lub kolizji.

Równie ważne jest sprawdzenie spoin i łączeń blach. Otwórz maskę, bagażnik i drzwi, aby przyjrzeć się dokładnie okolicom zawiasów, kielichów amortyzatorów, progów i słupków. Ślady ingerencji – takie jak nowy silikon, inne spawy, brak symetrii czy nietypowe nitowanie – mogą oznaczać, że auto było rozbierane lub naprawiane po kolizji. Warto także sprawdzić, czy wszystkie śruby mają nienaruszone główki – lakier zdrapany z krawędzi, świeże ślady narzędzi lub wymienione mocowania to sygnały, że dana część była demontowana.

Nie można zapominać o szybach – fabrycznie każda z nich powinna mieć oznaczenie producenta i rok produkcji zgodny z datą auta. Jeżeli szyby po jednej stronie różnią się od reszty, najpewniej były wymieniane. Choć nie zawsze musi to świadczyć o poważnym wypadku, to jednak wymaga wyjaśnienia. Szczególnie wymiana przedniej szyby, tylnej szyby lub szyby dachowej może sugerować poważniejsze uszkodzenia.

Obserwuj też wnętrze auta. Ślady pyłu lakierniczego, zapachy chemiczne, niedopasowanie listew wewnętrznych, odstające uszczelki lub inny kolor podsufitki w narożnikach mogą wskazywać na prowadzone prace lakiernicze. Warto sprawdzić stan wnęk drzwi, okolice progów i wewnętrzne strony błotników – to miejsca często pomijane przy szybkim lakierowaniu, przez co różnice kolorystyczne stają się tam łatwo widoczne.

Oczywiście, sama obecność nowego lakieru nie jest równoznaczna z poważnym wypadkiem. Czasem właściciel decyduje się na odświeżenie powłoki z powodów estetycznych – np. z powodu zarysowań, korozji czy odprysków. Kluczowe jest więc ustalenie, co było przyczyną naprawy, jak została wykonana i czy nie wpłynęła negatywnie na konstrukcję pojazdu. Jeśli auto miało jedynie kosmetyczne poprawki, nie powinno to być powodem do rezygnacji z zakupu – ale jeżeli miernik pokazuje grubą warstwę szpachli w newralgicznych punktach, lepiej zachować ostrożność.

Podsumowując – wykrycie napraw lakierniczych i blacharskich nie wymaga wiedzy eksperta, lecz uważnej obserwacji i logicznej analizy zebranych sygnałów. Zawsze warto połączyć ocenę wizualną z pomiarami i pytaniami do sprzedającego. Im więcej nieścisłości, tym większe prawdopodobieństwo, że auto ma więcej historii, niż pokazuje ogłoszenie.

Redakcja portalu Selected.pl
Jesteśmy zespołem pasjonatów motoryzacji, dziennikarzy i specjalistów technicznych, którzy każdego dnia tworzą rzetelne, praktyczne i unikalne treści dla kierowców. Naszym celem jest dostarczanie sprawdzonych porad, analiz usterek i inspiracji tuningowych - od eksploatacji codziennych aut po historie wyjątkowych projektów. Wierzymy, że wiedza techniczna może być przekazywana przystępnie i ciekawie, a motoryzacja to coś więcej niż tylko środki transportu - to styl życia. Sprawdź kanały social media: