System AdBlue, będący kluczowym elementem układów SCR (Selective Catalytic Reduction), został wprowadzony w nowoczesnych pojazdach z silnikami Diesla w celu spełnienia rygorystycznych norm emisji spalin, takich jak Euro 6. AdBlue to roztwór mocznika, który jest wtryskiwany do układu wydechowego, gdzie w reakcji z tlenkami azotu (NOx) prowadzi do ich rozkładu na azot i parę wodną. Wielu kierowców zastanawia się, czy można wyłączyć system AdBlue w swoim aucie, by uniknąć kosztów związanych z uzupełnianiem płynu lub naprawą układu. Niestety, wyłączenie AdBlue – zarówno przez fizyczne usunięcie komponentów, jak i elektroniczne „oszukanie” sterownika – jest niezgodne z prawem i skutkuje natychmiastową utratą homologacji pojazdu. Zgodnie z przepisami Unii Europejskiej oraz polskiego prawa, każdy samochód musi spełniać normy emisji spalin określone dla danego roku produkcji i typu silnika. Usunięcie lub dezaktywacja systemu AdBlue to poważne naruszenie tych norm. W praktyce oznacza to, że pojazd po takiej modyfikacji nie przejdzie okresowego badania technicznego, a podczas kontroli drogowej może zostać zatrzymany dowód rejestracyjny. Dodatkowo grożą wysokie kary finansowe, a w przypadku kolizji lub wypadku ubezpieczyciel może odmówić wypłaty odszkodowania, powołując się na niezgodność pojazdu z homologacją. Producenci samochodów coraz częściej zabezpieczają elektronikę przed próbami ingerencji w system AdBlue – po wykryciu nieprawidłowości pojawiają się błędy, ograniczenie mocy silnika, a nawet całkowita blokada rozruchu po przejechaniu określonego dystansu. Podsumowując, wyłączenie AdBlue zawsze skutkuje utratą homologacji, ryzykiem poważnych sankcji prawnych i technicznych oraz utratą gwarancji i bezpieczeństwa eksploatacji pojazdu.
