Automatyczne światła stały się standardem w wielu nowoczesnych samochodach, oferując kierowcom wygodę i bezpieczeństwo dzięki samoczynnemu włączaniu oświetlenia w odpowiedzi na zmieniające się warunki otoczenia. System ten opiera się najczęściej na czujniku zmierzchu, który monitoruje natężenie światła wokół pojazdu i decyduje o włączeniu świateł mijania. Choć rozwiązanie to doceniane jest przez większość użytkowników, niektórzy kierowcy chcieliby mieć pełną kontrolę nad oświetleniem i zadają sobie pytanie – czy można na stałe wyłączyć automatyczne światła z poziomu komputera pokładowego?
Odpowiedź na to pytanie nie jest jednoznaczna, ponieważ wszystko zależy od marki, modelu i rocznika pojazdu, a także od wersji oprogramowania sterownika nadwozia. W wielu przypadkach funkcja automatycznego oświetlenia jest zaprogramowana jako domyślna i aktywna, ale może zostać zmodyfikowana poprzez kodowanie. Proces ten polega na zmianie parametrów konfiguracji w module centralnym, najczęściej w module nadwozia lub elektroniki komfortu. Za pomocą specjalistycznego oprogramowania diagnostycznego możliwe jest odnalezienie odpowiedniego wpisu odpowiedzialnego za tryb pracy świateł i jego dezaktywacja.
Przykładowo, w samochodach grupy Volkswagena kodowanie odbywa się za pomocą narzędzi takich jak VCDS lub ODIS. Po podłączeniu do portu diagnostycznego i wejściu do odpowiedniego modułu można znaleźć ustawienia związane z czujnikiem zmierzchu, logiką działania świateł oraz tzw. kanałem adaptacyjnym, który odpowiada za zachowanie świateł w trybie automatycznym. Zmieniając odpowiednią wartość, można ustawić tryb ręczny jako domyślny lub całkowicie wyłączyć funkcję automatyki. W samochodach marek takich jak BMW, Audi, Mercedes czy Volvo również istnieje możliwość edycji tych parametrów, ale dostęp do nich bywa bardziej złożony i wymaga autoryzowanego sprzętu serwisowego.
Warto jednak zaznaczyć, że nie we wszystkich samochodach możliwe jest całkowite wyłączenie funkcji automatycznych świateł. W niektórych modelach jest ona tak głęboko zintegrowana z systemem zarządzania oświetleniem, że jej wyłączenie może skutkować błędami w innych modułach lub nawet dezaktywacją dodatkowych funkcji, takich jak follow-me-home, oświetlenie powitalne czy czujnik deszczu. W takich przypadkach możliwe jest jedynie ograniczenie działania systemu poprzez dezaktywację czujnika zmierzchu albo zmianę jego progów czułości.
Inną metodą, znacznie prostszą, jest zmiana położenia pokrętła świateł z pozycji „Auto” na tryb ręczny, o ile przełącznik taki występuje fizycznie w pojeździe. W wielu modelach kierowca może samodzielnie decydować, kiedy włączyć światła, bez ingerencji w oprogramowanie. Jednak w coraz większej liczbie aut ten przełącznik jest programowalny lub ograniczony do trybu automatycznego, co oznacza, że komputer i tak wymusi działanie świateł, nawet jeśli użytkownik chciałby pozostać w trybie „off”.
Należy także pamiętać o aspektach prawnych. W wielu krajach, w tym w Polsce, przepisy wymagają, aby światła mijania były włączone przez całą dobę, co sprawia, że wyłączenie automatycznych świateł może być niezgodne z obowiązującymi normami. W związku z tym producenci aut coraz częściej nie przewidują opcji ich dezaktywacji, właśnie z uwagi na obowiązujące regulacje.
Podsumowując – w wielu samochodach technicznie możliwe jest wyłączenie automatycznych świateł poprzez ingerencję w ustawienia modułu nadwozia, jednak nie zawsze jest to zalecane ani dostępne bez odpowiednich narzędzi. Dla kierowców, którzy preferują pełną kontrolę nad oświetleniem, najlepszym rozwiązaniem jest wcześniejsze sprawdzenie możliwości kodowania w konkretnym modelu pojazdu i upewnienie się, że zmiany nie spowodują niepożądanych konsekwencji w innych funkcjach elektronicznych.