Ogranicznik prędkości (limiter) to rozwiązanie, które od kilku lat staje się coraz bardziej powszechne – nie tylko w samochodach klasy premium, ale i miejskich. Funkcjonalność ogranicznika oparta jest na elektronicznym połączeniu z pedałem przyspieszenia, magistralą CAN oraz komputerem ECU. Dezaktywacja ogranicznika uzależniona jest od konstrukcji układu i zamysłu producenta. Najczęściej spotykanym sposobem dezaktywacji jest użycie dedykowanego przycisku fizycznego na kierownicy, manetce, panelu centralnym lub (w nowszych modelach) na ekranie dotykowym pojazdu. Po naciśnięciu przycisku „LIM”/”OFF” system automatycznie wraca do trybu pełnej mocy i samochód może swobodnie przyspieszać. W samochodach z rozbudowanym SID (system informacji kierowcy), dezaktywacja ogranicznika możliwa jest też przez menu komputera pokładowego – należy wówczas wejść w zakładkę „asystenci/prędkość/ogranicznik” i wybrać opcję wyłączenia. Równie istotne: praktycznie każdy limiter można programowo „obejść” – wystarczy gwałtownie wcisnąć pedał gazu do oporu („kick-down”) – funkcja ta w sytuacji awaryjnej (np. wyprzedzanie) czasowo znosi limit, nawet jeśli nie naciśnięto przycisku. Kilka marek umożliwia także automatyczną dezaktywację ogranicznika po wyłączeniu i ponownym uruchomieniu silnika (pozycja domyślna to off). Najnowocześniejsze systemy rozpoznają sytuacje awaryjne wedle dynamicznych odczytów z czujników, np. nagłe zmiany obciążenia, tryb jazdy sportowej, ciśnienia w układzie pojemnościowym czy komunikatów od innych asystentów – wtedy również czasowo znoszą ograniczenie. Podsumowując, ogranicznik można dezaktywować zarówno fizycznym przyciskiem, jak i awaryjnym wciśnięciem gazu, a w części samochodów także automatycznie lub z poziomu menu. Najważniejsze: dezaktywacja zawsze powinna informować kierowcę czytelnym komunikatem dźwiękowym lub sygnalizatorem na desce rozdzielczej.
Strona główna Tempomaty i ograniczniki prędkości Czy ogranicznik można dezaktywować tylko przyciskiem