Modyfikacja samochodu, szczególnie w zakresie mechaniki lub konstrukcji, wiąże się z szeregiem formalności, które właściciel pojazdu musi wziąć pod uwagę. Jednym z najczęściej zadawanych pytań przez osoby tuningujące swoje auta jest to, czy po zakończonych pracach trzeba udać się na ponowne badanie techniczne. Odpowiedź zależy od rodzaju przeprowadzonych zmian i ich wpływu na bezpieczeństwo oraz parametry techniczne pojazdu zapisane w dowodzie rejestracyjnym.
W polskim prawie każda istotna zmiana konstrukcyjna pojazdu wymaga przeprowadzenia dodatkowego badania technicznego, potwierdzającego, że pojazd po modyfikacji nadal spełnia wymagania bezpieczeństwa i nadaje się do ruchu drogowego. Dotyczy to takich zmian jak wymiana silnika na inny typ, zmiana liczby miejsc siedzących, przeróbka zawieszenia, montaż układu LPG, zmiana rodzaju nadwozia lub jakakolwiek modyfikacja wpływająca na masę, długość, wysokość lub parametry osi pojazdu.
Dodatkowe badanie techniczne wykonuje się w okręgowej stacji kontroli pojazdów. W jego trakcie diagnosta sprawdza zgodność dokonanych zmian z obowiązującymi przepisami, ocenia jakość wykonania modyfikacji oraz wpływ na bezpieczeństwo jazdy. W przypadku montażu innego silnika konieczne jest przedstawienie dokumentów potwierdzających legalność pochodzenia jednostki, danych technicznych oraz, w niektórych sytuacjach, opinii rzeczoznawcy. Dopiero po pozytywnym wyniku badania możliwe jest zaktualizowanie danych w dowodzie rejestracyjnym.
Nie wszystkie zmiany wymagają jednak dodatkowego badania. Modyfikacje optyczne, takie jak zmiana felg w ramach dopuszczalnych rozmiarów, montaż spojlera, wymiana tapicerki czy zmiana lakieru, nie są traktowane jako ingerencja w konstrukcję pojazdu i nie wymagają osobnego przeglądu, pod warunkiem że nie wpływają negatywnie na widoczność, aerodynamikę lub masę pojazdu. Warto jednak pamiętać, że nawet kosmetyczna zmiana może wzbudzić zainteresowanie podczas okresowego badania technicznego, jeżeli nie została wykonana zgodnie z przepisami – na przykład zamontowanie świateł LED bez homologacji czy zastosowanie szyb o zbyt dużym stopniu przyciemnienia.
Osobną kategorią są modyfikacje zawieszenia. Zmiana sprężyn, amortyzatorów, montaż gwintu czy airride’u, które wpływają na prześwit pojazdu, kąt nachylenia kół lub ogólną geometrię układu jezdnego, mogą być uznane za zmiany konstrukcyjne. W takim przypadku diagnosta może wymagać przedstawienia opinii rzeczoznawcy oraz przeprowadzenia badania dodatkowego, nawet jeśli auto przeszło przegląd w przeszłości z tymi elementami zamontowanymi.
Również zmiana układu hamulcowego – na przykład montaż większych tarcz i zacisków z innego modelu – może wymagać sprawdzenia na SKP. Jeżeli zastosowane elementy pochodzą z pojazdu o podobnej masie i parametrach, istnieje szansa, że diagnosta je zaakceptuje, ale brak dokumentacji technicznej może spowodować konieczność uzyskania opinii rzeczoznawcy i wykonania badania.
Podsumowując – po tuningu nie zawsze trzeba wykonywać dodatkowe badanie techniczne, ale każda zmiana mająca wpływ na bezpieczeństwo lub parametry wpisane do dowodu rejestracyjnego podlega obowiązkowi sprawdzenia przez uprawnioną stację kontroli pojazdów. Zignorowanie tego obowiązku może skutkować zatrzymaniem dowodu rejestracyjnego, mandatem, a w skrajnym przypadku – unieruchomieniem pojazdu przez służby kontrolne. Dlatego zawsze warto przed modyfikacjami zasięgnąć opinii fachowców lub rzeczoznawcy, by uniknąć nieprzyjemnych konsekwencji formalnych.