Poziom oleju w silniku zależy od temperatury środka smarnego, dlatego jego pomiar może dawać różne wyniki w zależności od tego, czy silnik jest zimny czy rozgrzany. Zimny olej jest gęstszy i większość jego objętości znajduje się w misce olejowej, dzięki czemu granica poziomu jest dobrze widoczna na bagnecie. Po rozgrzaniu silnika olej staje się rzadszy i zwiększa swoją objętość, co powoduje, że jego poziom na bagnecie może być nieco wyższy niż na zimno. Dodatkowo, część oleju pozostaje w kanałach smarujących, na ściankach silnika i w filtrze, co może nieznacznie obniżać poziom przy szybkim pomiarze po zgaszeniu silnika. Zaleca się, by poziom oleju mierzyć na zimnym silniku lub po odczekaniu co najmniej 10-15 minut od zatrzymania, aby cały olej spłynął do miski. W niektórych autach producenci podają dwie skale na bagnecie – dla pomiaru na zimno i na ciepło. Najbardziej miarodajny wynik uzyskuje się jednak po dłuższym postoju, na równej powierzchni i przy zimnym silniku. Pomiar na rozgrzanym silniku może być mniej precyzyjny, szczególnie jeśli nie odczekano wystarczająco długo. Warto pamiętać, że zbyt wysoki poziom oleju (powyżej maksimum) jest równie niebezpieczny jak zbyt niski, dlatego zawsze należy przestrzegać zaleceń producenta i nie dolewać oleju „na zapas”.