Ruszanie na wzniesieniu to jedna z sytuacji, która szczególnie obciąża układ napędowy pojazdu. W samochodach z manualną skrzynią biegów kierowca może samodzielnie kontrolować moment puszczenia sprzęgła i dodania gazu, natomiast w przypadku automatu wszystko odbywa się automatycznie. Właśnie dlatego wielu użytkowników aut z automatyczną przekładnią zastanawia się, czy takie ruszanie, zwłaszcza na stromych podjazdach, nie wpływa negatywnie na trwałość skrzyni biegów. Odpowiedź zależy od kilku czynników, ale dobrze zaprogramowany automat potrafi radzić sobie z tym zadaniem bezpiecznie – o ile kierowca wie, jak z niego właściwie korzystać.
W automatycznych skrzyniach biegów za przeniesienie momentu obrotowego z silnika do kół odpowiada przede wszystkim konwerter momentu. To element, który zastępuje klasyczne sprzęgło i działa na zasadzie przenoszenia mocy poprzez ciecz. Gdy kierowca puści pedał hamulca, a pojazd znajduje się w trybie jazdy, konwerter stopniowo zaczyna przekazywać moment obrotowy na skrzynię. Im większe opory ruchu, jak na przykład podczas ruszania pod górę, tym większe obciążenie spoczywa na układzie. Jeśli kierowca nie wspomaga tego procesu odpowiednim dodaniem gazu lub zwleka z reakcją, może dojść do niepotrzebnego ślizgania się konwertera, co w dłuższej perspektywie prowadzi do jego przegrzewania i zużycia.
Dlatego w nowoczesnych konstrukcjach często stosuje się tzw. funkcję asystenta ruszania pod górę. Gdy samochód zatrzyma się na wzniesieniu, system przez kilka sekund utrzymuje ciśnienie w układzie hamulcowym, dając czas na spokojne przeniesienie stopy z hamulca na gaz. Dzięki temu skrzynia nie musi kompensować całego obciążenia tylko przez konwerter, co zmniejsza ryzyko przegrzania i wydłuża żywotność całego mechanizmu. Jeśli pojazd nie jest wyposażony w taki system, warto podczas ruszania na wzniesieniu delikatnie, ale zdecydowanie operować pedałem gazu i nie dopuszczać do sytuacji, w której samochód zaczyna się cofać.
W przypadku starszych przekładni lub tych bez wspomnianego wspomagania, niewłaściwe ruszanie na wzniesieniu może faktycznie powodować zwiększone zużycie. Długie przytrzymywanie pojazdu jedynie za pomocą pedału gazu bez wspomagania hamulcem, czy zbyt delikatne dodawanie gazu prowadzące do ślizgania się konwertera, mogą w dłuższym czasie wpłynąć negatywnie na sprawność skrzyni. Niektóre skrzynie mogą w takich warunkach przegrzewać się, zwłaszcza jeśli olej przekładniowy nie jest świeży lub traci właściwości smarne.
Warto też pamiętać, że intensywne ruszanie pod dużym obciążeniem – na przykład podczas jazdy z przyczepą lub w pełni załadowanym samochodem – to moment, w którym nie tylko skrzynia, ale cały układ napędowy pracuje w warunkach maksymalnego wysiłku. Dlatego w takich przypadkach kluczowe jest, by skrzynia była w idealnym stanie technicznym, miała odpowiedni poziom oleju i była regularnie serwisowana. Prawidłowo działający konwerter, czysty i odpowiednio lepki płyn oraz właściwe działanie elektrozaworów są niezbędne, by zminimalizować ryzyko uszkodzeń.
Podsumowując, ruszanie na wzniesieniu nie musi szkodzić automatycznej skrzyni biegów, jeśli odbywa się zgodnie z zasadami prawidłowej eksploatacji. Kluczowe jest unikanie nadmiernego ślizgania konwertera, wspomaganie się hamulcem, a tam gdzie to możliwe – korzystanie z systemów asysty ruszania. Regularna wymiana oleju i odpowiednie nawyki za kierownicą pozwalają zminimalizować ryzyko przegrzewania i przedłużają żywotność automatycznej przekładni nawet przy częstym poruszaniu się po wzniesieniach.