Pojawienie się błędu bądź awarii systemów bezpieczeństwa – takich jak automatyczne hamowanie awaryjne, asystent utrzymania pasa ruchu, ABS, ESC czy system monitorowania martwego pola – może być powodem niezaliczenia okresowego przeglądu technicznego pojazdu. W świetle aktualnych przepisów, każdy samochód wyposażony w zaawansowane systemy bezpieczeństwa czynnego, które fabrycznie były obecne na wyposażeniu, musi mieć je sprawne i nie może zgłaszać błędów uniemożliwiających poprawną pracę. Przykładowo, zapalona kontrolka ABS, ESC, AEB, SRS (poduszki) albo sygnały o niedziałających systemach asystujących skutkują negatywnym wynikiem badania technicznego – diagnosta odnotowuje usterkę i zatrzymuje dowód rejestracyjny do czasu usunięcia awarii. Dla bardziej „miękkich” systemów (np. asystent zmiany pasa, monitor rozpoznawania znaków), których działanie nie jest obowiązkowe z punktu widzenia minimalnych wymagań technicznych, brak ich sprawności – o ile nie dezaktywuje głównych systemów bezpieczeństwa – może skutkować wpisaniem uwagi do protokołu, ale niekoniecznie odrzuceniem pojazdu. Wyjątkiem są samochody z systemami wymaganymi przez homologację albo zabudowy flotowe/specjalistyczne, gdzie nawet drobne błędy blokują pozytywny wynik badania. Dla wszystkich pojazdów, u których systemy bezpieczeństwa mają bezpośredni wpływ na prowadzenie i reakcję samochodu w krytycznych sytuacjach (ABS, ESC, AEB, Emergency Call), niesprawność oznacza jednoznacznie brak dopuszczenia do ruchu. Podsumowując: każdy układ bezpieczeństwa czynnego lub biernego, który jest fabrycznie zamontowany i ma wpływ na bezpieczeństwo jazdy, musi być w pełni sprawny na przeglądzie – jego awaria może być powodem odrzucenia, a naprawa i diagnostyka to warunek uzyskania pozytywnego wyniku i zwrotu dowodu rejestracyjnego.
Strona główna Systemy hamowania awaryjnego i asystenci jazdy Czy systemy bezpieczeństwa mogą być powodem odrzucenia przeglądu