Systemy wspomagające kierowcę, takie jak asystent pasa ruchu, AEB, adaptacyjny tempomat czy aktywny układ stabilizacji toru jazdy, są projektowane przede wszystkim do pracy podczas normalnej eksploatacji pojazdu, gdy samochód jest napędzany własnym silnikiem i pełna kontrola nad wszystkimi parametrami znajduje się w rękach kierowcy oraz układów elektronicznych auta. Podczas holowania sytuacja wygląda odmiennie: pojazd porusza się „biernie”, czyli jest wciągany przez inny pojazd, przy wyłączonym lub pracującym w trybie awaryjnym silniku, często bez aktywnych układów ABS czy ESP (w celu oszczędzania energii). W tej sytuacji większość zaawansowanych systemów wspomagających jest wyłączona lub przechodzi w tryb pasywny. Systemy takie jak AEB czy adaptacyjny tempomat nie ingerują wtedy w ruch pojazdu, nie analizują otoczenia i nie przekazują ostrzeżeń – po prostu nie mają dostępu do kluczowych parametrów pojazdu (prędkość, przyspieszenie, wejście z radaru) lub układów wykonawczych (serwo hamulców). Podczas holowania poduszki powietrzne, hamulce automatyczne czy układy sterowania skrętem bardzo często są dezaktywowane elektronicznie (sygnalizując to kontrolkami lub komunikatami na desce rozdzielczej). Decyzję o takim zachowaniu podejmują producenci, chcąc uniknąć niepożądanych ingerencji systemów asystujących w niestandardowych warunkach ruchu – np. rozpoczęcia automatycznego hamowania podczas gwałtownego szarpnięcia linki holowniczej lub podczas jazdy z uszkodzonym układem napędowym. Wyjątek mogą stanowić układy ostrzegające o przeszkodach (np. pasywne czujniki parkowania, martwego pola), które – jeśli mają własne zasilanie – mogą emitować sygnały ostrzegawcze, lecz nie będą faktycznie wpływały na parametry jazdy. Producent zwykle zaleca wyłączenie wszelkich systemów wspomagających podczas holowania, a kierowca powinien polegać wyłącznie na mechanicznym sterowaniu pojazdem.
Strona główna Systemy hamowania awaryjnego i asystenci jazdy Czy systemy wspomagające działają w czasie holowania