Zawieszenie to jeden z tych elementów samochodu, który przy tuningu przechodzi często najwięcej zmian. Obniżenie auta, zmiana amortyzatorów, montaż sprężyn sportowych czy zawieszenia gwintowanego to popularne modyfikacje, które mają na celu poprawę wyglądu oraz właściwości jezdnych. Wraz z rosnącą liczbą takich przeróbek pojawia się jednak pytanie – czy tuning wpływa negatywnie na trwałość zawieszenia? I czy faktycznie skraca jego żywotność?
Zacząć należy od podstawowej kwestii – zawieszenie w aucie seryjnym projektowane jest pod kątem określonych obciążeń, prześwitu, geometrii i pracy w typowych warunkach drogowych. Zmieniając jego parametry, wprowadzamy nową charakterystykę pracy, co naturalnie wiąże się ze zwiększonym zużyciem niektórych komponentów. Obniżenie auta, zwłaszcza przy użyciu bardzo krótkich sprężyn lub ekstremalnie skręconych gwintów, powoduje większe naprężenia na elementach takich jak łączniki stabilizatora, tuleje wahaczy, przeguby czy amortyzatory. Jeśli modyfikacje wykonane są bez uwzględnienia dopasowania wszystkich elementów zawieszenia do nowej geometrii, ryzyko szybszego zużycia rośnie znacząco.
Kolejnym aspektem jest sama jakość zastosowanych części. Tuning zawieszenia za pomocą tanich zestawów z niepewnych źródeł może prowadzić do poważnych problemów już po kilkunastu tysiącach kilometrów. Słabe sprężyny potrafią tracić sztywność, a budżetowe gwinty mogą zacząć skrzypieć, korodować lub przestać pracować prawidłowo w trudniejszych warunkach drogowych. Jeśli zawieszenie pracuje poza zakresem przewidzianym przez producenta auta lub samego zestawu tuningowego, jego trwałość znacząco spada.
W przypadku zawieszeń pneumatycznych również trzeba liczyć się z ryzykiem – zwłaszcza jeśli instalacja wykonana została nieprofesjonalnie. Elementy takie jak kompresory, przewody, zawory i miechy poddawane są ciągłym zmianom ciśnienia, a dodatkowe obciążenie w postaci dużych felg, niskoprofilowych opon czy jazdy po nierównościach jeszcze bardziej je nadwyręża. Dobrze zamontowane i odpowiednio serwisowane airride może działać latami, ale bez właściwego podejścia może zużyć się szybciej niż zakładano.
Nie bez znaczenia pozostaje także styl jazdy kierowcy. Po tuningu wiele osób zmienia sposób prowadzenia auta – częściej wchodzi w zakręty dynamicznie, korzysta z wyższych prędkości, mocniej hamuje. Taki styl naturalnie powoduje większe obciążenia układu zawieszenia, co prowadzi do szybszego zużycia nawet fabrycznych elementów. Na zużycie wpływa również jazda po drogach o gorszej jakości – auto obniżone lub z twardym zawieszeniem gorzej znosi dziury, koleiny czy uskoki, co może doprowadzić do uszkodzeń tulei, sworzni czy końcówek drążków.
Mimo tych wszystkich zagrożeń, tuning zawieszenia nie musi oznaczać jego szybszego zużycia, o ile wykonany jest świadomie i profesjonalnie. Kluczowe jest dopasowanie komponentów, zastosowanie jakościowych części, odpowiednia geometria oraz regularna kontrola i serwis. Wówczas zawieszenie może pracować sprawnie przez długi czas, a auto zyska zarówno na prowadzeniu, jak i wyglądzie.
Zatem tuning zawieszenia może skrócić jego żywotność, ale nie musi. Wszystko zależy od podejścia właściciela, jakości montażu i użytkowania auta na co dzień. Jeśli tuning jest przemyślany, zawieszenie w zmodyfikowanym aucie będzie działać bez problemów – i to przez długi czas.
