Tuning samochodu, zarówno optyczny (np. zmiana zderzaka, felg, wysokości zawieszenia), jak i mechaniczny (chip tuning, wymiana elementów silnika, skrzyni biegów), może istotnie wpłynąć na pracę tempomatu – zwłaszcza adaptacyjnego. Przede wszystkim zmiany w obrębie przedniego zderzaka, grilla czy nadwozia mogą przesłaniać wiązkę radarową ACC, zakłócać odbiór sygnałów bądź powodować błędną interpretację odległości przez system. Nieoryginalne felgi lub opony o innym profilu zmieniają obwód toczenia i mogą zaburzyć odczyty prędkości z czujników ABS/ESP – komputer odnotuje rozbieżność między rzeczywistą a zadaną prędkością, co skutkuje wyświetlaniem błędów, dezaktywacją tempomatu, a czasem nawet trybem awaryjnym. Chip tuning zwiększający moc silnika może prowadzić do problemów z kontrolą trakcji, nieregularnego przyspieszania lub zbyt dynamicznej reakcji na polecenia tempomatu – układ sterujący nie jest przystosowany do wyższych osiągów niż fabryczne. Inne zmiany, jak przelotowe wydechy czy instalacja dodatkowych urządzeń elektronicznych (np. systemy audio o dużej mocy), zakłócają magistralę CAN i powodują losowe komunikaty o błędach ESP/ABS/ACC. Nawet nieumiejętnie zamontowane tłumiki bądź spoilery zacieniają pole pracy radarów, a tuningowe folie na szybie mogą ograniczyć skuteczność kamer Lane Assist lub TSR. W praktyce każdy głębszy tuning powinien być poprzedzony konsultacją z serwisem specjalizującym się w pojazdach z systemami wspomagania jazdy oraz połączony z profesjonalną kalibracją radarów, czujników i kamer.