Czy uszkodzony filtr powietrza może wciągnąć zanieczyszczenia do turbo?

Filtr powietrza to jeden z kluczowych elementów ochronnych każdego silnika spalinowego, a jego rola staje się jeszcze ważniejsza w pojazdach wyposażonych w turbosprężarkę. Uszkodzony, rozszczelniony lub źle zamontowany filtr powietrza może prowadzić do bardzo poważnych konsekwencji dla całego układu dolotowego, w tym do przedostawania się zanieczyszczeń bezpośrednio do turbo. Turbosprężarka pracuje w ekstremalnych warunkach – jej łopatki wirują z prędkościami sięgającymi nawet 200 tysięcy obrotów na minutę. W takiej sytuacji nawet drobne cząstki piasku, kurzu czy pyłu, które przedostały się przez uszkodzony filtr powietrza, mogą działać jak papier ścierny, powodując mikrouszkodzenia na powierzchni łopatek. Z czasem prowadzi to do ich wyważenia, powstawania pęknięć, a nawet do całkowitego zniszczenia turbosprężarki. Zanieczyszczenia mogą także osadzać się na łożyskach turbo, przyspieszając ich zużycie i prowadząc do powstawania luzów oraz wycieków oleju. Uszkodzony filtr powietrza nie chroni również przepływomierza, czujników temperatury i ciśnienia, a także innych elementów układu dolotowego, co skutkuje błędami w pracy sterownika silnika, nierówną pracą jednostki napędowej oraz wzrostem zużycia paliwa. W skrajnych przypadkach większe zanieczyszczenia mogą dostać się aż do cylindrów, powodując rysy na gładzi, przyspieszone zużycie pierścieni tłokowych i zaworów, a nawet zatarcie silnika. Objawami przedostania się zanieczyszczeń do turbo są m.in. spadek mocy, gwizd lub świst podczas przyspieszania, wzrost zużycia oleju oraz pojawienie się dymienia z wydechu. Regularna kontrola stanu filtra powietrza, jego wymiana zgodnie z zaleceniami producenta oraz dbałość o szczelność układu dolotowego to podstawowe działania zapobiegawcze, które chronią turbosprężarkę i cały silnik przed kosztownymi awariami. Ignorowanie problemów z filtrem powietrza może prowadzić do napraw przewyższających wartość samochodu.