Wilgoć i klimatyzacja to dwa pojęcia, które często pojawiają się w kontekście problemów z komfortem jazdy, ale rzadko mówi się o tym, że ich nieprawidłowe współdziałanie może prowadzić do realnych szkód w wyposażeniu wnętrza pojazdu. W szczególności kierowcy zadają sobie pytanie, czy działająca lub niesprawna klimatyzacja może być odpowiedzialna za zawilgocenie tapicerki, powstawanie plam czy rozwój pleśni. Odpowiedź na to pytanie jest bardziej złożona, niż mogłoby się wydawać, ponieważ wpływ klimatyzacji na poziom wilgoci wewnątrz auta może być zarówno pozytywny, jak i negatywny – zależnie od stanu technicznego całego układu.
Sprawna klimatyzacja pełni funkcję nie tylko chłodzenia, lecz także osuszania powietrza. Kiedy działa prawidłowo, potrafi bardzo szybko usunąć nadmiar wilgoci z wnętrza pojazdu, co skutkuje ograniczeniem parowania szyb i uczuciem świeżości. Problem pojawia się wtedy, gdy układ zaczyna funkcjonować nieprawidłowo – zwłaszcza jeśli mamy do czynienia z zatkanym odpływem skroplin lub uszkodzonym parownikiem. W takim przypadku woda, która normalnie powinna być odprowadzana na zewnątrz, zaczyna gromadzić się w niepożądanych miejscach, często w okolicy podszybia, tunelu środkowego lub pod dywanikami. Wilgoć przenika wówczas do wykładzin i elementów tapicerowanych, powodując ich trwałe zawilgocenie, a nawet zniszczenie.
Jednym z najczęstszych objawów takiego stanu rzeczy są mokre dywaniki w przedniej części pojazdu, szczególnie po dłuższej jeździe z włączoną klimatyzacją. Woda spływająca z parownika powinna trafiać do specjalnego kanału odpływowego, ale jeśli zostanie on zatkany liśćmi, pyłem lub pleśnią, ciecz przestaje być odprowadzana i rozlewa się po wnętrzu auta. W skrajnych przypadkach może to prowadzić do rozwoju grzybów, nieprzyjemnego zapachu oraz uszkodzenia elementów izolacyjnych pod wykładziną. Tapicerka, zwłaszcza ta z materiałów naturalnych lub tekstylnych, bardzo łatwo chłonie wilgoć i zaczyna butwieć, tracąc swój pierwotny wygląd i właściwości.
Oprócz uszkodzeń wizualnych i zapachowych, wilgoć może również powodować degradację pianek wygłuszających i gąbek tapicerskich. Gdy nasiąkną wodą, stają się siedliskiem dla bakterii i pleśni, co przekłada się nie tylko na pogorszenie komfortu jazdy, ale także na zagrożenie zdrowotne dla pasażerów. Problem ten dotyczy szczególnie samochodów, które są rzadko używane lub przechowywane w wilgotnych warunkach, np. na zewnątrz bez odpowiedniego zabezpieczenia przed opadami.
Nie bez znaczenia jest również fakt, że nieprawidłowo działająca klimatyzacja może powodować lokalne skraplanie się pary wodnej na nawiewach lub elementach plastikowych wnętrza. Jeśli nawiewy kierowane są stale w jedno miejsce, np. na fotel lub wykładzinę, może dojść do punktowego zawilgocenia tapicerki, co w dłuższej perspektywie skutkuje powstaniem trudnych do usunięcia plam i przebarwień.
Podsumowując, sama klimatyzacja – jeśli działa poprawnie – nie jest źródłem wilgoci, lecz jej przeciwnikiem. To właśnie jej awarie, zaniedbania serwisowe i brak drożności odpływów są odpowiedzialne za sytuacje, w których woda zaczyna przedostawać się do wnętrza pojazdu. Regularne przeglądy klimatyzacji, czyszczenie odpływów i kontrola parownika są podstawą do zachowania suchego i zdrowego wnętrza. Jeśli mimo wszystko pojawią się objawy zawilgocenia, warto jak najszybciej zlokalizować źródło problemu i zadbać o kompleksowe osuszenie oraz ewentualną regenerację zniszczonych elementów tapicerskich, zanim szkody staną się nieodwracalne.